Zamknij

A u sąsiada w Opolu kapela gra

14:43, 12.03.2023 RED Aktualizacja: 10:52, 13.03.2023
Skomentuj

11 marca podczas Gminnego Dnia Kobiet Gminy Siedlce odbył się koncert Janusza Laskowskiego.

Świetlica wiejska w Starym Opolu wypełniła się po brzegi. Organizatorzy tuż przed koncertem dowozili krzesła, aby zapewnić wszystkim przybyłym na to wydarzenie gościom wygodne miejsce do siedzenia. Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów. Legenda Janusza Laskowskiego przyciągnęła nie tylko mieszkańców Starego i Nowego Opola, ale także liczne grupy reprezentujące inne gminne miejscowości. A nawet młodzież zafascynowaną twórczością artysty spoza terenu gminy.

Koncert wielu pokoleń

Janusz Laskowski witany owacjami na stojąco wywołał wśród obecnych na Gminnym Dniu Kobiet nie tylko euforię, ale i falę wspomnień. Każdy utwór zapowiedział krótkim wprowadzeniem, odnosząc się do czasów, dla niektórych już historycznych. Nie tylko seniorzy, ale i dzieci uważnie i z akompaniamentem wsłuchiwały się w kolejne utwory muzyka.

Ciągle na żywo

Artysta zapytany o emeryturę odpowiedział, że nie wyobraża sobie zejść ze sceny tak młodym.

- Będę grał dopóki siły i głos pozwolą, a publiczność będzie chciała słuchać - zapowiedział w kuluarach.

Wszystkie utwory, choć znane i lubiane od lat, tego dnia wybrzmiały szczególnie pięknie. Zwłaszcza te skierowane dla kobiet, z myślą o których pojawił się na sobotnim koncercie.

Znane i uwielbiane

Artysta rozpoczął od hucznego utworu "Na opolskim rynku", porywając zebranych widzów do wspólnej zabawy. Wśród przedstawionego repertuaru nie mogło zabraknąć najbardziej kojarzonych z artystą utworów, tak jakich "Beata z Albatrosa", "Żółty liść", a także utwory nostalgicznych jak :Śnił mi się rodzinny dom" ze specjalną dedykacją dla swojej mamy. Przed wyproszonymi wielokrotnie bisami pojawiły się również kultowe "Kolorowe jarmarki", które zdołał uchwycić każdy obecny na scenie dyktafon, aparat i wideo rejestrator.

Jak podkreślił wójt gminy Siedlce organizator wydarzenia:

- Trzeba wiedzieć kogo zaprosić na jakie wydarzenia. A ja doskonale znam gust mieszkanek mojej gminy i wiedziałem kogo wybrać dla naszych Pań. Nie mogło być inaczej Panie Januszu - podsumował udany występ Henryk Brodowski.

Z szacunkiem i sentymentem

Przedstawiciele społeczności podziękowali artyście nie tylko gromkimi brawami i kwiatami, ale także obrazem. Po udanym koncercie Janusz Laskowski chętnie podpisał płyty swoich fanów i ustawiał się do pamiątkowych zdjęć.

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%