Wszedł nocą przez dach, sforsował drzwi do biura i włamał się do sejfu, z którego zabrał 50 tysięcy złotych. Przez kilka miesięcy pozostawał nieuchwytny, aż w końcu wpadł na Śląsku. 34-latek podejrzany o kradzież z włamaniem w jednej z firm w Węgrowie został zatrzymany i przewieziony do lokalnej komendy. Grozi mu do 10 lat więzienia.