Zamknij

Jubileusz stulatki, która kiedyś wyskoczyła z pociągu

08:49, 06.05.2022 Aktualizacja: 08:50, 06.05.2022
Skomentuj

Mieszkanka Poschły w gminie Parysów - Pani Marianna Jałocha obchodziła swoje setne urodziny.

Jubileuszowa uroczystość odbyła się  w domu rodzinnym Jubilatki. Wśród zaproszonych gości byli: kierownik siedleckiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego Anna Kaszuba, przedstawiciele władz samorządowych - Bożena Kwiatkowska wójt gminy Parysów, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Agnieszka Ponceleusz, przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - kierownik garwolińskiego Inspektoratu Ignacy Kozak, kierownik Wydziału Emerytalno- Rentowego Maria Mucha, przedstawiciel duchowieństwa - proboszcz parafii Trąbki ks. Włodzimierz Wąsowski.

Jubileusz setnych urodzin miał bardzo podniosły charakter. Nie zabrakło kwiatów, prezentów, lampki szampana i odśpiewania dwustu lat życia. Aby zrozumieć istotę przeżytych stu lat przybliżymy życiorys pani Marianny.

Pani Marianna Jałocha z domu Redo urodziła się 17 kwietnia 1922 roku w Gocławiu. Jej rodzice Ludwik i Julianna przeprowadzili się do miejscowości Poschła. Tata Pani Marianny był bardzo pracowitym mężczyzną. Posiadał trzy kuźnie, które znajdowały się w Poschłej, Gocławiu i Żelaznej, w których zatrudniał czeladników. Mama jubilatki była kochającą żoną i matką.

Pani Marianna była najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Miała 7 rodzeństwa. 5 braci: Bronisława, Stanisława, Stefana, Aleksandra, Władysława oraz 2 siostry: Zofię i Genowefę. Uczęszczała do Szkoły Podstawowej 7-klasowej w miejscowości Trąbki. Los nie szczędził jej bolesnych przeżyć. Jako młoda kobieta w czasie drugiej wojny światowej w trakcie tzw. „łapanki” na dworcu w Otwocku została uwięziona i transportowana pociągiem do Warszawy. Na szczęście udało jej się schować w wagonie maszynisty i wyskoczyć z pociągu.

Wyszła za mąż 7 marca 1943 roku w wieku 21 lat za Józefa Jałochę, który był czeladnikiem u taty Pani Marianny. Małżonkowie otrzymali kuźnię od rodziców naszej jubilatki i zamieszkali w Poschłej w rodzinnym domu Marianny. Marianna razem z mężem dokupili ziemię i oprócz kuźni prowadzili 5 ha gospodarstwo rolne, gdzie wychowywali 2 synów: Ryszarda, Zygmunta i 4 córki : Teresę, Hannę, Wiesławę i Magdalenę. Państwo Jałocha za wzorcowo prowadzone gospodarstwo rolne zostali odznaczeni medalem.

Jako młoda kobieta lubiła tkanie na krosnach, przędła wełnę, robiła pierzyny, kołdry. Uprawiała również ogródek warzywny. Przez wiele lat była przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Poschłej, gdzie aktywnie działała na rzecz lokalnej społeczności. Pracowała również w sklepie jako sprzedawca. Wielką pasją naszej jubilatki są kwiaty, przy których pracuje do dnia dzisiejszego.

Dzisiaj w wieku 100 lat Pani Marianna cieszy się dobrym zdrowiem, pogodą ducha i wsparciem rodziny. W wolnych chwilach ogląda msze święte w telewizji, słucha radia katolickiego, dużo się modli. Bardzo dba o czystość domu, chętnie gotuje obiady, ale przede wszystkim zajmuje się kwiatami. Ma bardzo dobrą pamięć, dlatego z wielką przyjemnością słucha się jej wspomnień, które niejednokrotnie rozbawiają domowników.

Przebywanie w towarzystwie kochającej rodziny i przyjaciół daje Pani Mariannie mnóstwo radości z życia. To właśnie ta pasja i miłość najbliższych pozwoliła jej doczekać w zdrowiu 100 lat życia. Pani Marianna doczekała się 4 córek, 2 synów, 11 wnucząt oraz 9 prawnucząt.

fot.: Gmina Parysów

(Oprac. PM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KoziołekKoziołek

0 0

Teraz liczymy do 200! Niech żyje !

12:24, 06.05.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%