Organizowane w dniu 28 sierpnia b.r. przez Stowarzyszenie Klasztor Centrum Dialogu Kultur w Węgrowie widowisko historyczne „Elekcja Jana III Sobieskiego” jak zapewniają organizatorzy będzie „ niezwykłą okazją do spotkania z historią”.
Z pewnością wielu naszych czytelników zainteresują to, że jednym z rozważanych miejsc odbywania elekcji po śmierci króla Zygmunta Augusta miały być rozlegle tereny między Liwem i Węgrowem. O przedstawienie informacji na ten temat poprosiliśmy dr Mirosława Roguskiego.
Wokół wyboru miejsca elekcji toczyły się po śmierci króla spory w Koronie i na Litwie . Rywalizujący o wpływy magnaci wskazywali miejsca gdzie łatwiej było zgromadzić im swoich sojuszników. Za Liwem i Węgrowem opowiadała się Litwa. Projekt taki zgłaszali min. Jan Chodkiewicz starosta żmudzki oraz biskupi wileński Walerian Protasewicz. Wyborem miejsca elekcji zajmowano się na zjeździe senatorów i szlachty litewskiej w Wilnie (grudzień 1572 - styczeń 1573).
Na konwokację zwołaną do Warszawy wysłano poselstwo z propozycją wyznaczenia miejsca i terminu zwołania sejmu elekcyjnego. Dla Litwinów wybór miejsca elekcji miał znaczenie prestiżowe. Przyjęcie ich oferty niosło także walor praktyczny. Proponowane miejscowości elekcji: Węgrów i Liw leżały na granicy koronnej sprzed 1569 r. Były także oddalone od dużych ośrodków miejskich, co dawało nadzieję na niską frekwencję szlachty koronnej i zwiększało teoretycznie szanse Litwinów na odegranie ważnej roli i podczas elekcji.
Za Liwem i Węgrowem przemawiało także dogodne dla szlachty koronnej i litewskiej położenie. Elektorzy litewscy mogli obozować w okolicach Węgrowa, a więc na terenie ziemi drohickiej, która przed przyłączeniem Podlasia do Korony była częścią Wielkiego Księstwa Litewskiego. Elektorzy z ziem Koronnych mogli mieć swój obóz na łąkach liwskich, a więc na terenie ziemi która została wcześniej przyłączona do Korony. Propozycja litewska nie znalazła większego poparcia i zwyciężyła koncepcja by miejscem elekcji były okolice Warszawy.
Pierwsza elekcja podczas której wybrano królem Henryka Walezego odbyła się w dniach 5 IV- 20 V 1573 roku na prawym brzegu Wisły pod wsią Kamion. Dziesięć razy wybierano króla na Woli. Ostatnia elekcja Stanisława Augusta Poniatowskiego odbyła się w 1764 roku. W literaturze mamy wiele różnych opinii na temat wyboru panującego podczas elekcji. Ten sposób praktykowany był w wielu państwach min. w Wenecji, republice holenderskiej , a w pewnych okresach także w takich państwach jak Czechy, Węgry, Dania i cesarstwo. Różnica polegała na liczbie uprawnionych do udziału w elekcji elektorów.
W Rzeczypospolitej prawo takie mieli wszyscy przedstawiciele stanu szlacheckiego. Oni także mieli prawo kandydowania do godności królewskiej. Udział osobisty w elekcji był prawem, a nie obowiązkiem, takim jak uczestnictwo w pospolitym ruszeniu zwoływanym dla obrony Rzeczypospolitej. Po śmierci każdego z monarchów zwoływano sejm konwokacyjny, który ustalał datę elekcji i sejmu elekcyjnego. Po dokonanym wyborze króla zwoływano sejm koronacyjny.
Poszczególne ziemie wybierały podczas sejmików posłów na sejmy. Ziemia liwska wybierała 2 posłów na sejmy. Ograniczenie nie dotyczyło liczby posłów wybieranych na sejm elekcyjny. Sejm i elekcja stanowiły odrębne akty. Posłowie na sejmie elekcyjnym słuchali posłów obcych państw, uchwalali przepisy, mające na celu naprawę przekroczeń prawa przez króla, układali pacta conventa itd.
Senatorowie obradowali w budowanym przed elekcją budynku tzw. „szopie”. Obrady izby poselskiej prowadzono w otoczonym okopami „kole”. Czas trwania sejmu elekcyjnego oznaczano zwykle na konwokacji. Niektórzy autorzy uważają, że „stanami sejmującymi na elekcji są wyłącznie senatorowie i posłowie ziemscy ,udziałem pozostałych wyborców jest tylko głosowanie na kandydatów do korony, wszystkie zaś sprawy, które się zwykle przed elekcją i po niej odbywają, do senatorów i posłów należą”.
Dr Henryk Rutkowski podkreśla, że „ze względów praktycznych ,np. w celu uzgodnienia stanowisk z senatem, potrzebni byli posłowie wybrani na sejmikach albo deputaci wyłonieni na polu elekcyjnym, lecz nie tworzyli oni jeszcze reprezentacji, która przejęłaby ustawowe uprawnienia ogółu szlachty”. Zdaniem tego autora specyfiką sejmów elekcyjnych było to, że „nie ograniczano na nich liczby posłów, wskutek tego niektóre sejmiki wybierały na swych mandatariuszy po kilkadziesiąt osób”. Wbrew popularnym opiniom szlachta mazowiecka nie brała licznie udziału w elekcjach. Udział w nich stanowiły zbyt duże obciążenie dla tej niezamożnej szlachty.
Sejmiki mazowieckie jedynie po śmierci Zygmunta Augusta zobowiązały szlachtę do osobistego udziału w elekcji. Podczas następnych elekcji „zwyciężyła zasada wysyłania reprezentantów i dobrowolnego wyjazdu pozostałych obywateli. Jedynie urzędnicy i dygnitarze byli zobowiązani do osobistego stawienia się na polu elekcyjnym, którego realizacji nie egzekwowano. Aby oszczędzić „ braciom” kosztów dłuższego pobytu w Warszawie uczestniczący w zjeździe elekcyjnym posłowie mazowieccy przesyłali nieobecnym relacje o sytuacji na polu elekcyjnym. Gdy uznawali, że zbliża się data wyboru króla „wzywali nieobecnych do przyjazdu pod Warszawę i udziału w elekcji.
Szlachta ziemi liwskiej nie brała masowego udziału w elekcjach. Według ustaleń Leszka Zalewskiego w elekcji 1632 roku wzięło udział 68 elektorów. W elekcji w 1648 roku uczestniczyło 170 reprezentantów liwskiej szlachty, a w elekcji Jana III Sobieskiego w 1674 roku uczestniczył ich 32. Tylko 29 elektorów z ziemi liwskiej opowiedziało się w 1697 roku za Augustem II. W 1733 roku po śmierci Augusta II mandaty posłów na sejm elekcyjny powierzono 37 osobom. W elekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1764 roku uczestniczyło ponad 60 elektorów z których większość sprawowała urzędy ziemskie i grodzkie w ziemi liwskiej. Wśród elektorów, aż 33 miało mandaty posłów ziemi liwskiej.
Podczas elekcji w 1674 roku, która wybrała królem Jana III Sobieskiego ziemię liwską reprezentowało 32 przedstawicieli miejscowej szlachty. Jej przywódcami byli Ludwik Karol Oborski, kasztelan liwski, Jan Cieciszewski, podkomorzy liwski i Marcin Oborski, starosta liwski.
Wśród delegatów szlacheckich byli ważni urzędnicy ziemscy i grodzcy, min. Jan Zaliwski, pisarz ziemski, Wojciech Cieciszowski stolnik, Jacek Cieciszowski, łowczy, Stefan Niedźwiecki, miecznik, Anzelm Żabicki, wojski i Jan Z. Dąbrowski, pisarz grodzki liwski. Licznie reprezentowane są zamożne rodziny Cieciszewskich i Oborskich.
Kilku ich przedstawicieli służyło w wojskach koronnychw charakterze oficerów, m.in. Kazimierz Cieciszewski rotmistrz jazdy, Jan Cieciszewski porucznik jazdy w latach 1660-1667, a także Paweł rotmistrz jazdy koronnej (1673-1677). Rotmistrzem chorągwi jazdy z 1673 roku był Jan Zaliwski. Ważną rolę w czasach Jana III odgrywał Marcin Oborski (zm. po 1697 r.) syn Jana, podkomorzego liwskiego, i Barbary Cieciszewskiej. W 1661 r. został mianowany starostą grodowym liwskim, zaś w latach 70- i 80-tych wielokrotnie obierano go posłem sejmowym. W czasach panowania Jana III należał Oborski do kręgu zaufanych ludzi monarchy. Nagrodzony przez Sobieskiego został awansami na kasztelana (1683), a następnie na wojewodę podlaskiego (1688).
ciekawski 18:44, 22.08.2022
Czyli elekcja królów na łąkach pod Liwem i Węgrowem to nie legenda.
czytelnik 20:48, 22.08.2022
Ciekawy tekst o interesującej historii zachęcający do udziału w widowisku stowarzyszenia Klasztor w Węgrowie. Inna ciekawsza , forma popularyzacji niż zamieszczane plakaty.
1 0
Legendy to opowieści o Żółtej Damie na liwskim zamku i pobycie Twardowskiego.