Zamknij

Chciał zyskać na giełdzie stracił pieniądze

13:20, 23.02.2023 KL Aktualizacja: 13:21, 23.02.2023
Skomentuj

Inwestujący w kryptowaluty 53-latek stracił kilka tysięcy złotych, po tym jak skontaktowali się z nim fałszywi konsultanci z firmy inwestycyjnej. 

Policjanci ze Stoczka Łukowskiego zostali powiadomieni o oszustwie, którego ofiarą padł 53-latek z gminy Stanin. Pokrzywdzony mężczyzna poinformował mundurowych, że jeszcze w ubiegłym roku znalazł na portalu społecznościowym reklamowe ogłoszenie o możliwości inwestycji na „Polskim rynku”.

Logując się na podanej w reklamie stronie przekazał swój numer telefonu i adres e-mail. Bardzo szybko skontaktował się z nim konsultant, który przedstawił 53-latkowi ofertę swojej platformy, gwarantującej poważne zyski. Firma którą reprezentował miała mieć swoją siedzibę w Stanach Zjednoczonych i miała zajmować się inwestycjami giełdowymi. Jednym z warunków umożliwiających inwestowanie na giełdzie była konieczność zainstalowania na smartfonie 53-latka aplikacji giełdy kryptowalut i aplikacji Any-desk. Nieświadomy zagrożenia mężczyzna zainstalował w swoim urządzeniu wskazane mu aplikacje.

Kolejnym krokiem umożliwiającym zyski była konieczność wpłaty kilkuset dolarów, minimum równowartości tysiąca złotych. 53-latek zaufał rzekomemu konsultantowi i wpłacił wymaganą kwotę na wskazane przez niego konto. Później mężczyzna wiele razy był namawiany do inwestowania w bitcoiny. Gdy uległ w końcu ich namowom i zainwestował 85 euro, to nawet otrzymał z firmy 400 złoty tytułem zysku z inwestycji giełdowych.

- 53-latek nie był zadowolony z efektów pracy konsultantów i przez jakiś czas nie odpowiadał na ich telefony i wiadomości. Jednak kilka dni temu zatelefonował do niego „nowy” konsultant i poinformował go o 5 tysiącach dolarów zgromadzonych na jego indywidualnym koncie. Według konsultanta te pieniądze miały być wkrótce zablokowane. 53-latek podjął decyzję o likwidacji konta na platformie kryptowalut i wypłacie zgromadzonych tam 5 tysięcy dolarów. Instruowany przez konsultanta mężczyzna zalogował się do zainstalowanych na swoim smartfonie aplikacji i niestety do aplikacji bankowej, a następnie wpłacił ze swojego konta 6 tysięcy złotych na wskazane konto. Po kilkunastu minutach pieniądze te miały wrócić na koto 53-latka. Konsultant mówił, że operacja ta ma sprawdzić mobilność kont. Kiedy pieniądze nie wróciły na konto pokrzywdzonego, zorientował się, że padł ofiarą oszustów – powiedział asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji.

(KL)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%