Produkty regionalne, rękodzieło, swojskie jadło, folklor, liczne warsztaty i występy zespołów ludowych - tak było na XIV Jarmarku św. Stanisława w Siedlcach.
Słynna w naszym mieście impreza o charakterze handlowo-wystawienniczym odbyła się w dniach 5 i 6 maja.
Jarmark oficjalnie rozpoczął prezydent Siedlec Andrzej Sitnik.
- XIV Jarmark św. Stanisława uważam za otwarty. Życzę Państwu miłego pobytu, udanych zakupów, bo mamy tu naprawdę szeroką ofertę produktów. Życzę wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że będziemy się spotykali w tym miejscu przez te dwa dni z uśmiechem na twarzy - mówił.
Kilka słów do uczestników wydarzenia skierował również ks. dr Jerzy Duda, proboszcz parafii św. Stanisława w Siedlcach, który przybliżył genezę Jarmarku św. Stanisława.
- Historia naszego miasta i również tego jarmarku związana jest z siedleckim Stanisławem, który był właścicielem wioski Siedlce. Zależało mu, aby podnieść rangę i charakter tego miejsca, stąd walczył bardzo silnie z Pruszynem o założenie tutaj parafii. Pierwszy kościół założono w 1532 roku i jednocześnie został uhonorowany patronem założyciela miasta - Stanisławem. Święty Stanisław zaczął się tym miastem opiekować i 15 lat później Siedlce otrzymały od króla Zygmunta Starego prawa miejskie. Dlatego też odpust ku czci św. Stanisława stał się jednym z największych wydarzeń kulturalnych, społecznych i religijnych tego miejsca. Jak wiemy człowiek to człowiek. potrzebuje sacrum i profanum, stąd i uroczystość religijna była związana ze świętem i zabawą - wyjaśnił.
Tegoroczna impreza cieszyła się dość dużym zainteresowaniem zarówno mieszkańców Siedlec, jak i okolicznych miejscowości.
W piątkowe popołudnie pogoda zdecydowanie sprzyjała spacerom pomiędzy straganami gęsto rozmieszczonymi w rejonie placu gen. Sikorskiego i przyległych ulic.
Odwiedzający Jarmark mieli okazję zapoznać się z wyjątkowo bogatą ofertą ok. 200 wystawców z całej Polski, a nawet Litwy czy Ukrainy.
Nie zabrakło wyrobów regionalnych - serów, miodów, wędlin, naturalnego pieczywa na zakwasie.
Pojawiły się także liczne produkty rzemieślnicze - kosze wiklinowe, biżuteria, ceramika, hafty, obrazy.
Na najmłodszych gości Jarmarku czekały dmuchane zjeżdżalnie, warsztaty z animatorkami, wata cukrowa oraz słodkie przekąski.
Wśród wielu oferowanych przez Organizatorów atrakcji znalazły się również warsztaty garncarskie podczas których każdy chętny mógł spróbować swoich sił na kole garncarskim, zgłębiając jednocześnie tajniki wiedzy o tej sztuce ludowej.
5 maja dużą popularnością cieszyła się Kulinariada. Miłośnicy i smakosze gotowania mogli zmierzyć się w przygotowaniu potraw charakterystycznych dla naszego regionu.
Swoje stoiska przygotowały także szkoły średnie, uczelnie i inne placówki edukacyjno-kulturalne, zachęcając młodzież do rekrutacji na kolejny rok szkolny bądź akademicki.
Pomimo tego, że sobotni dzień imprezy okazał się chłodny i deszczowy, nie przeszkodziło to odwiedzającym w zrobieniu zakupów. Jak się okazuje, niestraszne były nawet niewątpliwie wysokie ceny produktów.
- Jest drogo, wiadomo inflacja dotyka każdego. Myślę, że jednak warto sobie od czasu do czasu pozwolić na małą rozpustę - skomentowała jedna z kupujących.
Dwudniowym targom towarzyszyły występy artystyczne Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Siedleckiej "Chodowiacy" im. Alicji Siwkiewicz.
Organizatorami Jarmarku byli Miejski Ośrodek Kultury w Siedlcach oraz miasto Siedlce.
Zapraszamy do obejrzenia pełnej fotorelacji z wydarzenia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz