Trudna sztuka współpracy miasta z gminami

8 lutego doszło do przekazania 13-hektarowej działki związkowi komunalnemu gmin.

11 gmin powiatu siedleckiego stało się właścicielami działki i powołały związek komunalny Zielone Gminy. Gmina Suchożebry i gmina Paprotnia nie zdecydowały się na przystąpienie do projektu, który zakłada stworzenie nowej instalacji na działce w Woli Suchożebrskiej.

Dzień po przekazaniu odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Siedlce. Na początek prezydent Andrzej Sitnik przywołał chronologię zdarzeń z ostatnich dwóch lat.

8 kwietnia 2020 roku prezydent Sitnik zwołał zgromadzenie wspólników, aby podjąć uchwałę w sprawie zakupu gruntu w Woli Suchożebrskiej. Dzień później gospodarze Siedlec wystąpił z wnioskiem do starosty siedleckiego o zakup działki. 17 kwietnia Sitnik otrzymał odpowiedź, że działka stanowi własność gminy Suchożebry, a że do sprawy będzie można wrócić, gdy działka wróci do skarbu państwa. 7 września Zakład Utylizacji Odpadów w Siedlcach wystosował pismo do starosty o przekazanie lub sprzedaż działki. W połowie grudnia 2020 roku prezydent otrzymał informację o tym, że półtora miesiąca wcześniej działka została przekazana do skarbu państwa. 22 grudnia na sesji radni zgodzili się na zakup działki. 

1 kwietnia 2021 roku wojewoda mazowiecki wyraził zgodę na darowiznę działki na rzecz powiatu siedleckiego w celu składowania i utylizacji odpadów. Nieco ponad miesiąc później starosta powiatowy poinformował, że prawo własności zostało przeniesione na powiat. Miasto Siedlce wystąpiło o odsprzedaż działki. Jeżeli do tego by doszło to na mieszkańców Siedlec przypadłoby ok. 48% tej działki. 

- ZUO blisko od 40 lat wykonuje działania związane z gospodarką odpadami. Zwracam się z propozycją do państwa o podjęcie uchwały o przekazanie działki w formie darowizny, bo nadal jest to możliwe. Gospodarka odpadami jest zadaniem miasta, a nie powiatu ziemskiego. Jestem przekonany, że nadal możemy działać w tym kierunku, żeby rozwijać się. Powstał jakiś związek gmin, który zakłada stworzenie składowiska czy spalarni. Ten związek legalnie nie został zarejestrowany. Mamy Zakład Utylizacji Odpadów, mamy składowisko, zostaje zbudowanie zakładu termicznego przekształcania odpadów i będziemy mieli zamknięty obieg - powiedział Sitnik.

Radny Mariusz Dobijański stwierdził, że jego zdaniem zwołanie sesji to próba przypudrowania nieefektywnej działalności prezydenta Sitnika.

- Co można było jeszcze zrobić? - bronił się Sitnik. - Prosiliśmy, żeby tak miasto Siedlce, jak i ZUO były informowane o losach działki. Zanim wojewoda przejął tereny od gminy Suchożebry to starosta już miał informacje, że miasto Siedlce jest zainteresowane przejęciem tej działki.

Prezydent Sitnik po podpowiedzi od naczelnika stwierdził, że działka nie została formalnie przekazana. Będzie to możliwe dopiero po 30 kwietnia.

- Odnoszę wrażenie, że to pan prezydent stawia związek gmin jako konkurencję. Nie jesteśmy zieloną wyspą w kwestii funkcjonowania samorządu. Jak gminy potrzebują miasta Siedlce do funkcjonowania, tak miasto Siedlce potrzebuje gmin. Ta działka jest strategiczna dla interesów naszego miasta. Wszystko zależy od woli współpracy. Od października nie rozmawiał pan ze starostą? Nie zna pan numeru telefonu? To jest bezsensowne. Oddziela nas pan barierami od wszystkich, tworzy pan podziały polityczne - powiedział radny Robert Chojecki.

- Liczę tylko na to, że będę miał wsparcie radnych jeżeli chodzi o interes mieszkańców - odpowiedział Sitnik.

Radny Krzysztof Chaberski zapytał prezes ZUO Anny Goś-Pszczółkowskiej ile czasu składowisko będzie mogło służyć miastu w obecnej formule.

- Do zamknięcia całego systemu brakuje nam tylko instalacji termicznego spalania odpadów. Jeżeli chodzi o składowisko to obecne przepisy pozwalają na mniejsze składowanie niż dotychczas. W tym momencie trafia na nie zdecydowanie mniej odpadów niż kilkanaście lat temu. Składowisko nam się kończy. Z roku na rok ilość deponowanych odpadów zmniejsza się. Analizując wszystko dopuszczamy, że jeżeli nic się nie zmieni w przepisach prawa to obecne składowisko starczy nam na 2-3 lata - odpowiedziała Goś-Pszczółkowska.

- Jestem przekonany, że po wyciągnięciu wniosków wszyscy zainteresowani znajdą sposób na współpracę - powiedział Sitnik. 

Dalsza część dyskusji opierała się na powtarzaniu swoich racji. Słowo uczciwość było odmieniane przez wszystkie przypadki. W pewnym momencie pojawił się temat spalarni, która ma powstać na terenie przy PEC. Radny Chojecki twierdził, że mówienie o realizacji tej inwestycji jako sprawy dokonanej to wybieganie przed szereg. Prezydent przytoczył przykłady spalarni z dużych europejskich miast, które znajdują się w centrum miast. Z kolei prezes PEC dodała, że nie ma czasu do stracenia, a realizacja inwestycji nie będzie możliwa bez otrzymania odpowiednich uprawnień ze strony odpowiednich organów.

- Temat powstania nowego składowiska w Woli Suchożebrskiej jest problemem gardłowym. Radni miasta Siedlce nie otrzymują od pana informacji i muszą ratować się informacjami prasowymi. Radni zostali wybrani przez mieszkańców tak samo jak pan, więc powinni być tak samo poinformowani jak prezydent. Co dalej, jeżeli starostwo nie przekaże działki? Po co w ogóle ta uchwała? - dopytywał przewodniczący Maciej Nowak.

- Jestem otwarty na wszelkie propozycje we wszystkich sprawach. Jest współpraca. Z wójtem gminy Siedlce widzimy się co miesiąc na radzie nadzorczej PWiK. (...) Do głowy mi nie przyszło, że starosta, mieszkaniec Siedlec, pozbawi mieszkańców tej działki. Starosta zobowiązał się, że wszyscy dostaną po równo. (...) Jak pan chce żebym wróżył z fusów to takim magiem nie jestem - odpowiedział Sitnik.

- Przeraża mnie pana krótkowzroczność - skwitował Nowak.

Radni opowiedzieli się za uchwałą (14 było za, 1 głos wstrzymujący). Prezydent Sitnik zapowiedział zwołanie walnego zgromadzenia wspólników ZUO.

fot. Starostwo Powiatowe w Siedlcach