Zamknij

Trwa śledztwo w sprawie śmierci zakonnika z siedleckiej parafii

13:49, 15.11.2021 Aktualizacja: 09:50, 16.11.2021
Skomentuj

Nadal nie wiadomo, co stało się tragicznego wieczoru. Ojciec zakonny, ksiądz Adam, szedł alejką siedleckiego parku najprawdopodobniej wracając do swojej parafii przy ul. Kazimierzowskiej w Siedlcach.

Do tej pory ustalono, że został zaatakowany przez nieznanych sprawców, którzy dotkliwie pobili go. Znaleziony został przy jednej z głównych alejek i miał widoczne urazy głowy. Po zgłoszeniu, natychmiast trafił do szpitala, gdzie lekarze kilkanaście godzin walczyli o życie księdza. Niestety obrażenia okazały się śmiertelne.

Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo. Przeprowadzono dokładne oględziny miejsca w siedleckim parku, gdzie znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Ustalono, że tragicznego dnia ks. Adam wybrał się na spacer po siedleckim parku, co było jego częstym zwyczajem po popołudniowej Mszy Świętej. Jak mówią wierni uwielbiał relaksować się w samotności na długich spacerach.

„Ojciec Maksymilian chciał naśladować swojego patrona. Czynił to przez gorliwą pracę apostolską zarówno w Polsce, jak i na Białorusi” – napisał o. Grzegorz Maria Bartosik, prowincjał Prowincji Matki Bożej Niepokalanej Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. „Polecajmy w naszych modlitwach ŚP. Ojca Maksymiliana Dobremu Bogu, dziękując za dobro, który nasz Współbrat zostawił tu na ziemi, w ludzkich sercach, w miejscach, gdzie pracował” – czytamy w opublikowanym komunikacie.


Dokładne przyczyny śmierci będą znane dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok - tuż po zdarzeniu informowała siedlecka policji. Śledztwo w sprawie śmierci zakonnika zostało przekazane Prokuraturze Okręgowej w Siedlcach. Bardzo szybko przeprowadzono sekcję zwłok, która odbyła się minionej niedzieli. Nie wiadomo, co sekcja wniosła do sprawy, ponieważ jej wyniki nie są ujawniane. - Mając na uwadze dobro prowadzonego postępowania nie możemy ujawnić wyników sekcji zwłok duchownego - informuje Jarosław Wardak z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. - Apelujemy do osób, które mają jakąś wiedzę odnośnie zdarzenia w siedleckim parku, by zgłosiły się do najbliższej jednostki policji lub prokuratury. Gwarantujemy anonimowość wszystkim, którzy zgłoszą się do nas - zapewnia.

Siedlczanie odwiedzają miejsce zdarzenia i tragicznego ataku na zakonnika. Zostawiając zapalone znicze w miejscu, gdzie znaleziono nieprzytomnego zakonnika, zatrzymują się, by pomodlić się za duszę ks. Adama i zadają liczne pytania o przyczynę śmierci. Wiele osób nie kryje oburzenia i chęci zemsty na oprawcach(oprawcy) oraz pragną sprawiedliwości  - Dożywocie dla tych bandytów, którzy zakatowali niewinnego człowieka - mówi pan Piotr stojący przy palących się lampionach. - Sam wymierzyłbym im sprawiedliwość, bo szkoda takich utrzymywać w więzieniach - podkreśla. - Strach wyjść na spacer! Zero patroli, monitoringu, bezpieczeństwa. Zwłaszcza teraz, gdy bardzo wcześnie robi się ciemno. Mój syn codziennie wraca tym parkiem do domu po treningach na hali przy ul. Prusa. Po tej sytuacji, nakazałam mu nie chodzić przez park. - komentuje zaniepokojona pani Justyna.


Śp. o. Maksymilian Adam Świerżewski z Prowincji Warszawskiej pełnił posługę w siedleckiej parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Siedlcach. Pochodził z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Szumowie, w dekanacie zambrowskim. Zakonnikiem był od 16 lat, 9 lat kapłanem zakonnym. Wiadomość o śmierci duchownego szczególnie poruszyła wiernych z jego parafii. Wspominają ojca Maksymiliana jako wspaniałego kapłana, uśmiechniętego i zawsze mającego czas na rozmowę. Zakonnik był uwielbiany przez dzieci, które uczył religii w pobliskiej szkole.

W piątek o godzinie 18.00 w parafii, w której posługiwał ojciec Maksymilian odprawiono Mszę Świętą w intencji spokoju jego duszy. Prowincjał w wydanym oświadczeniu zachęca nie tylko do wybaczenia sprawcom, ale przede wszystkim do modlitwy za pogrążonych w żałobie Rodziców Ojca Maksymiliana oraz jego Rodzeństwo i Rodzinę oraz za braci z klasztoru w Siedlcach i parafian cierpiących po stracie duszpasterza i katechety. „Niech ta śmierć kapłana stanie się ziarnem dla nowych powołań kapłańskich i zakonnych” - napisano.  

„Śmierć tak gorliwego i dobrego kapłana napełnia nasze serca ogromnym bólem. Ojciec Maksymilian był gorliwym i lubianym kapłanem. Na cześć Świętego Założyciela Niepokalanowa przyjął zakonne imię Maksymilian. Chciał go naśladować(…) Przebaczmy sprawcom tej zbrodni i prośmy dla nich o nawrócenie i powrót do Pana Boga” - napisał z kolei prowincjał franciszkanów o. Grzegorz Maria Bartosik.

Jednak mimo wspomnianego przebaczenia, nie zapominajmy o sprawiedliwości i obowiązku poznania prawdy, na którą zasługują Rodzina i najbliżsi zmarłego. Policja prosi o zgłaszanie wszelkich informacji na temat wydarzeń lub podejrzanych sytuacji z tamtego wieczoru (tj. 11 listopada godziny popołudniowe, wieczorne). Za pomoc w ujęciu sprawców pobicia Adama Świerżewskiego wyznaczono nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych. Policja zapewnia anonimowość i prosi o kontakt w sprawie z oficerem dyżurnym siedleckiej komendy pod nr tel. 47 707 23 60 lub na numer alarmowy 112.

(PM/AW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%