3 czerwca na terenie Przedsiębiorstwa Energetycznego w Siedlcach odbył się piknik informacyjny promujący budowę spalarni w mieście.

Wydarzenie rozpoczęto od przywitania gości przez prezydenta miasta Andrzeja Sitnika i prezes PEC Marzenę Komar.

- Witam serdecznie wszystkich mieszkańców i dzieci, które przybyły na ten piknik. Będziemy dzisiaj mówili w gronie fachowców już po raz kolejny o instalacji termicznego przekształcania odpadów, wypełniając wymogi zarówno Unii Europejskiej, jak i naszego rządu, aby odchodzić od węgla. Do tego jesteśmy zobowiązani, a jednocześnie chcemy szukać innych rozwiązań. Instalacja termicznego przekształcania odpadów daje nam szansę, abyśmy my jako mieszkańcy mieli czystsze powietrze, potencjalnie niższe opłaty za śmieci w regionie oraz tańsze ciepło wytwarzane przez Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach - mówił prezydent Andrzej Sitnik.

Następnie na scenie pojawiły się dzieci oraz młodzież ze Studia Piosenki Singers oraz Zespołu Sweet Angels, zapewniając licznie zebranej widowni moc muzycznych wrażeń.

Podczas pikniku rozstrzygnięto także konkurs na nazwę dla maskotki mającej być wizytówką planowanej w mieście inwestycji. Jej imię to Termuś.

Na najmłodszych czekało wiele bezpłatnych atrakcji, tj. dmuchańce, gry, quizy, popcorn czy wata cukrowa.

Nie lada atrakcją okazała się również możliwość zwiedzenia zakątków miejskiej elektrociepłowni czy doświadczenia jak wygląda samochód specjalistyczny z zabudową do odbioru odpadów, czyli tzw. nowoczesna śmieciarka.

Wszyscy zainteresowani mogli też zasięgnąć więcej szczegółów na temat planowanej budowy Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych z Odzyskiem Energii (ITPOK). Odpowiedzi na wszelkie nurtujące pytania udzielali przy punktach informacyjnych odpowiedzialni za to specjaliści.

Kluczowym punktem imprezy była debata, w której udział wzięli: prezydent Siedlec Andrzej Sitnik, prof. dr hab. inż. Krzysztof Badyda (Politechnika Warszawska), prezes zarządu Savona Project sp. z.o.o. Sławomir Duda, prof. dr hab. inż. Tadeusz Pająk (Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie), dr Andrzej Pietrych (prorektor Akademii Nauk Stosowanych Mazovia), członek zarządu MPO Warszawa Andrzej Daniluk, Andrzej Piotrowski (Waste to Energy Project Manager, Veolia Energia Polska S.A.) oraz prof. dr hab. inż. Piotr Krawczyk (Politechnika Warszawska).

Zaproszeni do wspólnej polemiki eksperci wyrażali jednogłośną aprobatę względem budowy spalarni odpadów na terenie siedleckiego PEC-u, zapewniając m.in., że technologie wykorzystywane przy eksploatacji tego typu instalacji nie wpłyną w żaden sposób na zanieczyszczenie powietrza w mieście. Nieco innego zdania była grupa protestujących, która ze zdumieniem przysłuchiwała się trwającej debacie. - Będziecie nas truli, a ja mieszkam 400 metrów od tego miejsca. Wybudujcie spalarnię, ale poza miastem! - mówiła widocznie wzburzona mieszkanka Siedlec. Oprócz powtarzanych już od wielu miesięcy głosów na temat tego, że budowa instalacji zmniejszy problem śmieci oraz zapewni alternatywne źródło paliwa, pojawiały się również odniesienia do innych miast w Polsce, w których spalarnie funkcjonują już od lat i przynoszą więcej benefitów niż szkód.

- Przyjechałem z Krakowa, czyli miasta ponad 10-krotnie większego od Siedlec. Miasta, w którym już za kilka dni upłynie 8 rok eksploatacji największej w Polsce spalarni odpadów. Zapraszam wszystkich Siedlczan, którzy mają wątpliwości dotyczące budowy instalacji do odwiedzenia Krakowa. Pokażemy Wam, w jaki sposób po 7 latach o tej instalacji mówią mieszkańcy Krakowa, a początki też były trudne i kontrowersyjne. Prezydent Majchrowski wysłuchiwał różnych głosów sprzeciwu m.in., że działki obok spalarni stracą na wartości czy też powietrze spowoduje jeszcze większe zagrożenie smogowe dla Krakowa. Po drugiej stronie miał z kolei ekspertów, którzy tę instalację znali w Europie i poza nią. Prezydent zaufał ekspertom i dziś uważa, że podjął jedną z najlepszych decyzji dla miasta i mieszkańców, ponieważ system gospodarki odpadami został domknięty i uzupełniony o tę resztę odpadów, która składowana być nie może, a której koszt utylizacji to prawie 600 zł za tonę. Dzięki temu opłaty za zagospodarowanie odpadów są obecnie znacznie mniejsze. Instalacja dostarcza czystego ekologicznie ciepła i energii elektrycznej, która ma znamiona energii odnawialnej. Co się dzieje po 7 latach od budowy spalarni? Okazuje się, że działki wokół tego terenu podrożały 7-krotnie, a deweloperzy wracają tam i budują obiekty - mówił prof. dr hab. inż. Tadeusz Pająk (Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie).

Ciekawy punkt widzenia przedstawił również członek zarządu MPO Warszawa Andrzej Daniluk, który wspomniał o zbliżającym się końcu rozbudowy spalarni na Targówku i wiążących się z instalacją protestach wielu organizacji pozarządowych z całego kraju.

- Najgorsze jest to, kiedy do odpadów miesza się polityka. Politykę można uprawiać w sejmie, a śmieci wytwarzają zarówno ludzie z PO, PiS czy PSL. Nie dajcie się wpędzić w 10-letnią batalię, która może skończyć się tym, że będziecie płacić za śmieci kilka razy więcej - podsumował.

Zwieńczeniem rodzinnego pikniku z debatą w tle były występy Pana Sprężynki z zespołem Bąbel Ziombel oraz grupy artystycznej Seniorynki.

Zapraszamy do obejrzenia pełnej fotorelacji z imprezy.