Policjant poza służbą uratował życie kierowcy

Sierżant Kamil Firganek z mińskiej drogówki, jadąc rano na służbę, zauważył rozbity samochód w rowie. Bez chwili wahania ruszył na pomoc. Kierowca auta był nieprzytomny i potrzebował natychmiastowej pomocy. Policjant udzielił mu pierwszej pomocy, wezwał karetkę i monitorował jego stan aż do przyjazdu ratowników. Jak się później okazało, 45-latek był w stanie bezpośredniego zagrożenia życia.

Do zdarzenia doszło 26 maja, około godziny 6:00. Samochód osobowy, prowadzony przez 45-letniego mężczyznę, zjechał z jezdni, wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Jak ustalono, kierowca stracił przytomność podczas jazdy.

Dzięki czujności i błyskawicznej reakcji funkcjonariusza nie doszło do tragedii. Policjant nie tylko zabezpieczył miejsce wypadku, ale też profesjonalnie ocenił stan poszkodowanego, zapewniając mu niezbędną pomoc przedmedyczną.

Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie nadal pozostaje pod opieką lekarzy. Zdaniem ratowników to szybka interwencja sierżanta pozwoliła uniknąć najgorszego.