Polityka to niełatwa sprawa, jednak zależy jak na to spojrzeć.
Czy włodarz miasta musi płacić za zakupy i czy ma wystarczająco pomysłów na rozwój?
Niecodzienną wizytę burmistrzowi Mińska Mazowieckiego złożyli uczniowie klasy drugiej ze Szkoły Podstawowej nr 6 im. Henryka Sienkiewicza w Mińsku Mazowieckim. Co udało się dzieciom załatwić? Poza sprawdzeniem czy fotel jest rzeczywiście tak wygodny, aby w nim urzędować zadały burmistrzowi szereg pytań.
- W krzyżowym ogniu pytań usłyszałem np. czy burmistrz musi płacić za zakupy w sklepie, czy moja praca mi się nie nudzi oraz kto decyduje o tym, że ktoś jest burmistrzem - wspomina spotkanie Marcin Jakubowski.
Jednak nie tylko ciekawskie pytania były celem tego spotkania. Burmistrz skorzystał z okazji i zasięgnął opinii na temat rozwoju miasta z perspektywy drugoklasistów.
- Według drugoklasistów potrzeba nam więcej terenów zielonych parku wodnego i placu z trampolinami. Dzieci życzyłyby sobie też, żeby w lasach nie było śmieci, a po mieście jeździły elektryczne autobusy Niektóre z tych próśb na pewno wkrótce spełnimy - zapowiedział burmistrz Jakubowski.
Ciekawym prezentem okazały się oryginalnie wykonane portrety burmistrza, które otrzymał podczas spotkania.
fot.:Fb/MJ
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz