Siedlce: Przypadkowa pomyłka ujawniła przemyt narkotyków

Niecodzienna sytuacja rozegrała się w jednym z punktów kurierskich w Siedlcach. Mężczyzna, który na co dzień odbiera tam paczki z częściami samochodowymi, przypadkowo otrzymał dwie dodatkowe przesyłki. Gdy je otworzył, okazało się, że zawierają narkotyki. Dzięki jego czujności i szybkiej reakcji policji, udało się zatrzymać 23-latka, który miał odebrać paczki.

Do zdarzenia doszło 10 lutego. Mężczyzna, który regularnie korzysta z usług firmy kurierskiej, odebrał tego dnia przesyłki – wśród nich dwie, których nie zamawiał. Na etykiecie widniało jedynie imię, które było identyczne z jego własnym, dlatego pracownicy punktu wydali mu paczki. Gdy zorientował się, że doszło do pomyłki, zajrzał do środka i odkrył plastikowe pojemniki wypełnione hermetycznie zamkniętym suszem roślinnym. Nie miał wątpliwości, że ma do czynienia z narkotykami, dlatego natychmiast powiadomił policję.

Na miejsce przyjechali funkcjonariusze wydziału kryminalnego. Potwierdzili, że w paczkach znajdowało się łącznie 10 kilogramów marihuany. W międzyczasie pracownica punktu kurierskiego, zgodnie z procedurą, skontaktowała się z numerem telefonu podanym na etykiecie przesyłek. Mężczyzna po drugiej stronie linii potwierdził, że to jego paczki i zapowiedział, że wkrótce przyjedzie po ich odbiór. Nieświadomy niczego 23-latek, mieszkaniec powiatu siedleckiego, zjawił się w punkcie odbioru pół godziny później. Gdy tylko przedstawił dokumenty potwierdzające, że paczki należą do niego, został zatrzymany przez czekających na miejscu policjantów.

Dwa dni później, 12 lutego, prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut przemytu znacznej ilości środków odurzających. Za to przestępstwo grozi mu nawet 20 lat więzienia. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Śledczy ustalają, skąd pochodziła przejęta marihuana i jakie było jej przeznaczenie.

Źródło/Fot.: KMP w Siedlcach