Planowane połączenie DK 63 i autostrady A2 doprowadziło do ogromnych dyskusji na temat rozwiązań zawartych w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Czy to wierzchołek góry lodowej?
Mocno kontrowersyjne wydaje się umieszczenie strefy przemysłowej przy ulicy Artyleryjskiej. Pierwsze problemy związane z takim wykorzystaniem terenu pojawiły się w 2013 roku. Wówczas na spalarnię opon miał zostać zaadaptowany budynek po PZL-Wola. Za inwestycję miało odpowiadać siedleckie przedsiębiorstwo Setar. Negatywna opinia mieszkańców stale rozrastającego się osiedla i bliskość lasu – to były wystarczające powody, aby inwestycja nigdy nie wyszła poza fazę projektowania.
Mieszkańcy w głośnym proteście sprzeciwili się planom miasta. - Jesteśmy przeciwni powstaniu tego typu działalności na terenie miasta i uważamy, że takie obiekty powinny mieścić się z dala od jakichkolwiek zabudowań. (…) Jesteśmy zbulwersowani, że jako mieszkańcy (…) nie zostaliśmy o tym fakcie poinformowani – mogliśmy przeczytać skierowanym do prezydenta piśmie autorstwa mieszkańców sąsiadujących z Artyleryjską 11.
Już wtedy radny Adam Bobryk apelował: - Kiedy powstanie droga przez jednostkę wojskową, budowa domków jednorodzinnych zdynamizuje się. (…) Ten obszar stał się praktycznie terenem osiedlowym. Może dobrze by było, gdybyśmy podjęli jakieś działania prawne, by nie dopuścić do lokalizacji tego typu inwestycji w tym miejscu.
Teren oznaczono w studium jako UP1. Co to oznacza? Wyklucza to lokalizację zakładów o dużym i zwiększonym ryzyku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej. Ponadto niedozwolona jest realizacja inwestycji mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, za wyjątkiem inwestycji dotyczących infrastruktury technicznej i dróg. Zakazuje się też lokalizowania nowej zabudowy mieszkaniowej oraz nowej zabudowy związanej ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży, a także szpitali i domów opieki społecznej.
Od 2013 roku nie zrobiono jednak nic, aby usunąć strefę przemysłową ze studium. W 2018 roku do miasta trafił wniosek o zmianę przeznaczenia tych terenów. W odpowiedzi wnioskodawcy przekazano, że informacja została przekazana projektantowi. Na dobrą sprawę takie zagospodarowanie terenu stawia miasto w patowej sytuacji. Można stawiać dolary przeciw orzechom, że protesty, które towarzyszyły pomysłowi stworzenia spalarni będą powtarzać się przy kolejnych inwestycjach naruszających aktualny ekosystem. Nielogiczne są stwierdzenia zawarte w studium. Z jednej strony czytamy, że „w wyniku realizacji ustaleń projektu Studium może nastąpić pogorszenie stanu powietrza o charakterze lokalnym. Głównymi źródłami zanieczyszczeń będą obiekty usługowe, przemysłowe, produkcyjne oraz komunikacyjne.”, a drugiej zaleca się „ograniczać sytuowanie na terenach zabudowy mieszkaniowej usług stanowiących potencjalne źródło zanieczyszczeń, w tym generujących ruch pojazdów ciężarowych”.
Całe studium oparte jest na błędnej informacji głoszącej, że liczba mieszkańców miasta zmniejsza się. Być może statystyki to potwierdzają, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Rynek mieszkaniowy to jedna z najprężniej rozwijających się branży gospodarki w mieście. Rokrocznie do użytku deweloperzy oddają około 1000 mieszkań. To nie są pustostany.
Od 2013 roku na terenach w okolicach dawnych zakładów Nowotki doszło do poważnych zmian. Powstały nowe budynki jednorodzinne oraz duże osiedla mieszkaniowe. Mało tego, miasto zaadaptowało tereny przy Artyleryjskiej do celów rekreacyjnych. Gdzie więc tu miejsce na przemysł? Tym bardziej, że w dzielnicach północnych i południowych wydzielono na jego potrzeby 500 hektarów. Nie tak dawno stworzono strefę przemysłową w okolicach oczyszczalni ścieków, wzdłuż obwodnicy - to około 100 hektarów nowych terenów. Nikogo nie trzeba przekonywać, że przemysł powoduje intensyfikację ruchu samochodów ciężarowych przez strefę mieszkaniową, a w tym momencie nie ma połączenia omawianej strefy z obwodnicą i ruchem kolejowym.
Jak widać trwająca dyskusja nad projektem Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Siedlce nie powinna ograniczać się jedynie do planowanej wewnętrznej obwodnicy. Bubel w postaci zlokalizowania strefy UP1 wśród osiedli mieszkaniowych oraz obok terenu leśnego powinien zostać jak najszybciej usunięty.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciesiedleckie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz