Szanty, świętojańskie tradycje puszczania wianków, animacje dla najmłodszych, a także przebyte setki kilometrów.
„Wianki nad zbiornikiem” przyciągnęły wielu amatorów sportu, rekreacji na świeżym powietrzu i kulturalnych przeżyć. Mowa o wydarzeniu, które miało miejsce w Garwolinie, a które cieszyło się zainteresowaniem wśród wszystkich mieszkańców, nie tylko tych lubiących tradycję czy sport.
- Najkrótsze noce w roku, poszukiwanie kwiatu paproci, tradycje puszczania wianków – czerwcowy czas jest bez wątpienia magiczny i wyjątkowy. I takie właśnie było niedzielne wydarzenie. 23 czerwca na terenach przy zbiorniku retencyjnym w Garwolinie działo się naprawdę sporo - podają organizatorzy.
Wspólnym celem wszystkich uczestników wyzwania było pokonanie w sumie jak największej liczby kilometrów. Trasa wydarzenia biegła ścieżką wokół zbiornika, a można ją było pokonać biegnąc, maszerując, jadąc na rolkach lub hulajnogą.
- Każdy pokonał, taki dystans jaki chciał i na jaki starczyło mu sił. Na starcie wyzwania stanęły 74 osoby w różnym wieku. W sumie wszyscy uczestnicy zrobili 131 okrążeń wokół zbiornika, co dało dokładnie 301 kilometrów w 2 godziny i 3 minuty. Najdłuższy dystans pokonał Wojciech Dybcio, który zbiornik okrążył aż 10 razy, co dało na liczniku 22 km. Tym samym podczas niedzielnego wyzwania pokonał dystans półmaratonu - dodają pracownicy urzędu.
Ogromną popularnością cieszyły się warsztaty robienia wianków przygotowane przez Klub Seniora w Garwolinie. Okazało się, że świętojańskie tradycje wciąż są żywe. W niedzielny wieczór na nudę na pewno nie mogli narzekać najmłodsi. Blisko dwie godziny zabaw i animacji poprowadzonych przez zespół Kreatywnych Animacji, to był czas radosnej aktywności, wspólnego działania, odrobiny rywalizacji i nauki przez zabawę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz