Nie wychodził z domu, nie odbierał telefonu. Straż pożarna odkryła dlaczego.
17 września zaniepokojeni mieszkańcy osiedla w Ostrówku (gm. Łochów, pow. węgrowski) zgłosili, że od jakiegoś czasu nie widzieli 75-letniego sąsiada. Nie pojawiał się w oknie, nie dobierał też telefonów. Mimo to za drzwiami ciągle słyszeli odgłosy włączonego telewizora.
Na miejsce przyjechały: straż pożarna, pogotowie i policja. Strażacy próbowali porozumieć się z mężczyzną. Nie reagował. Zabezpieczyli więc miejsce zdarzenia i za pomocą specjalistycznego sprzętu wyważyli drzwi.
Po wejściu do mieszkania okazało się, że staruszek... nie żyje. Obecny na miejscu ratownik potwierdził zgon. Sprawę przejęła policja, która prowadzi dalsze wyjaśnienia w tej sprawie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz