Zamknij

Najciemniej jest zawsze pod latarnią

21:00, 13.03.2023 KL Aktualizacja: 15:25, 15.03.2023
Skomentuj

Na obszarze określanym jako Dolina Liwca Natura 2000 doszło ostatnio do poważnej dewastacji przyrody. 

Pisząc kilka miesięcy temu o tym, że na terenie gminy Korytnica, za zgodą i wiedzą miejscowego wójta doszło do okaleczenia kilkudziesięciu lip rosnących wzdłuż polnej drogi łączącej wsie Pniewnik i Wielądki nie przewidywaliśmy, że na terenie powiatu węgrowskiego dojdzie do jeszcze większego zniszczenia cennego drzewostanu. 

Opisując tamtą sytuację, ze smutkiem informowaliśmy o biernej postawie władz powiatu na sygnały i protesty mieszkańców oraz interwencje naszej oraz innych redakcji. Wiele faktów wskazuje, że mieszkańcy gminy Korytnica, a ostatnio Łochowa są jedynymi obrońcami naszej przyrody oraz zabytków,  którymi tak chętnie chwalą się władze samorządowe w publikacjach i programach telewizyjnych promujących turystyczne atrakcje  powiatu. 

W ostatnich latach wydano znaczące środki  na ten cel. Reklamowano szlaki turystyczne, lokalną kuchnię, zabytki i przyrodę. W materiałach reklamowych obszaru pisze się, że „powiat węgrowski oferuje bogatą bazę noclegowo - gastronomiczną, w czym szczególnie wyróżnia się gmina Łochów. Coraz bogatsza jest również propozycja agroturystyczna. Na rozwój turystyki na terenie powiatu węgrowskiego wskazuje, m.in. jego ulokowanie w obszarze Zielonych Płuc Polski oraz Otulinie Nadbużańskiego Parku Narodowego”. 

Tymczasem na obszarze określanym jako Dolina Liwca Natura 2000 doszło ostatnio do poważnej dewastacji przyrody. 

Z informacji publikowanych w mediach społecznościowych oraz z przeprowadzonych rozmów telefonicznych wynika, że w dniach 6 i 7 marca b.r.  na terenie między tzw. lasem, a Domem Dziecka oraz pałacykiem Paderewskiego, osoba prywatna dokonała wycinki starych drzew, bez wymaganych zgód.

Na działkach  przy drodze asfaltowej Kaliska-Pogorzelec dzierżawiący je od gminy w Łochowie mieszkaniec sąsiedniej wsi  miał ściąć kilkaset drzew, stanowiących fragment starego drzewostanu, unikalnego dla tego rejonu oraz miejsce siedlisk dzikiej zwierzyny i ptactwa. Jak piszą interweniujący mieszkańcy wśród wyciętych drzew znajdowały się, m.in. dęby, liczące znacznie powyżej 100 lat, oraz stuletnie sosny, a także topole, brzozy i inne gatunki o bardzo dużej średnicy pnia, czyli również stare.

W wielu z tych „drzew można było zauważyć dziuple oraz gniazda ptaków (m.in. puszczyka, jastrzębia, dzięcioła i in.). Ze względu na fakt, iż 1 marca zaczyna się okres lęgowy, a drzewa były cięte po tym terminie niezgodnie z prawem, zwierzęta zostały narażone na śmierć”. Sprawa jest obecnie wyjaśniana przez prokuraturę w Węgrowie i policję w Łochowie. Dziwić musi to, że trwającej dwa dni wycince takiej liczby drzew nie udało się zapobiec. Dopiero interwencja mieszkańców sprawiła, że sprawą zajęły się odpowiednie organa.

Jakie będą dalsze efekty prowadzonych działań? 

 

foto: czytelnik

(KL)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

łochowiakłochowiak

5 1

To kolejny skandal na terenie węgrowskiego powiatu, którego władze tak lubią się fotografować przy pomnikach i podczas przecinania wstęg na oddawanych inwestycjach. Przyroda, ochrona zabytków, kultura są im obce. Dobrze, że o tym piszecie. 21:28, 13.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

czytelnikczytelnik

5 1

Władze powiatu z pewnością nabiorą wody w usta. Tak było w sprawie wyciętych lip. Ale to co się stało teraz to poważniejsza sprawa. Tego nie uda się już ukryć. 23:00, 13.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Rolnik Rolnik

3 1

Takie działanie w Parku i terenie Natura to skandal godny kary
11:18, 14.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

węgrowiakwęgrowiak

2 0

Parki i ochrona przyrody w naszym powiecie są na papierze sprawozdań władz. 14:04, 15.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obserwatorobserwator

4 1

Dobrze, że podjęliście ten temat. Władze milczą, a koledzy drwala z Łochowa na Facebooku atakują kobietę , która pierwsza zareagowała i nagłośniła wycinkę i kradzież. W powiecie więcej obrońców złodziei niż przyrody i mienia wspólnego. 20:49, 15.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

przyrodnikprzyrodnik

2 1

Redaktor i obserwator pisze prawdę. Bezczynność władz powiatu i wójtów przynosi zobojętnienie mieszkańców wsi. Potrzebne są działania informacyjne . Może wreszcie marszałek województwa sfinansuje jakiś program edukacyjny na temat ochrony przyrody , a nie tylko wycieczki okolicznościowe do gmin Pań z zarządu z tekturkami. Może pani senator i poseł Górski sie obudzą. 10:37, 16.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

młody przyrodnikmłody przyrodnik

1 2

Strzał w dziesiątkę . Ta dewastacja lasu w obszarze chronionym to kompromitacja wszystkich instytucji o których pisze autor, a które marnotrawią setki tysięcy złotych na własna promocję w mediach , a nie na popularyzację ochrony przyrody w naszym regionie. Ludzie widzą te wyścigi lokalnych polityków o głosy wyborców . Teraz powiat, gmina , park i marszałek milczą , a tyle mieli do powiedzenia pustych deklaracji o czystym powietrzu ,ochronie przyrody, likwidacji palenia drzewem w kominkach itp. 17:24, 16.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

znismaczonyznismaczony

2 1

Piszecie i to dobrze, ale wasze teksty to często wołanie na puszczy. Władza gminna i powiatowa lekceważy każdą krytykę. Lubi tylko relacje z uroczystości i fotografie jak przecina wstęgi na drogach . 08:38, 17.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%