Postać i książkę kucharską Wojciecha Wincentego na Wielądkach wśród mieszkańców Mazowsza i Podlasia została spopularyzowana w dużym stopniu dzięki Turniejowi Smaków w Liwie.
Podczas turnieju, mistrzowie sztuki kulinarnej rywalizowali o „Kielich Wojciecha Wielądka”. Sprzyjało temu to, że historia i kulinaria to dwie pasje naszych rodaków. Świadczy o tym rosnąca liczba poświęconych historii i kulinariom artykułów prasowych, programów telewizyjnych i audycji radiowych. Coraz częściej przepisy kulinarne Wielądka popularyzują koła gospodyń wiejskich z powiatu węgrowskiego. Dlatego też uznając, że popularyzacja jego dzieł kulinarnych i heraldycznych może mieć ważne znaczenie dla promocji turystyki kulinarnej i historycznej na terenie powiatu węgrowskiego przypominamy jego osobę i dorobek.
Jedną z osób, która nie tylko popularyzowała osobę i dorobek Wojciecha Wielądka, ale także „przywróciła” go Mazowszu jest badacz regionalista dr Mirosław Roguski. Większość starszych biografów Wielądka, autora najpoczytniejszej na przełomie XVIII i XIX wieku książki kucharskiej oraz dzieła genealogiczno-heraldycznego Heraldyki i utworów literackich i sztuk teatralnych pisała, że urodził się on na Ukrainie.
Dr Roguski jako jeden z pierwszych udowodnił, że miejscem jego urodzenia może być rodowa wieś Wielądki lub Warszawa, gdzie przeniósł się jego ojciec. Piastowany zaś przez ojca tytularny urząd stolnika kijowskiego nie oznaczał, że rodzina pochodziła z Ukrainy. Opinię tą potwierdziły odkryte w kijowskim archiwum dokumenty rękopiśmienne Wielądki. Są wśród nich odpisy wielu ważnych, zniszczonych podczas ostatniej wojny źródeł dla historii tego oraz innych rodów z dawnej ziemi liwskiej oraz Mazowsza i Podlasia. Zachowane kopie metryk i tablic genealogicznych Wielądków dowodzą, że ojciec heraldyka Józef był skarbnikiem liwskim, a następnie otrzymał królewska nominacje na urząd stolnika kijowskiego.
Urodził się w 1702 roku w rodowej wsi Wielądki i ochrzczony został 13 marca tego roku w kościele w Korytnicy. W pierwszej połowie XVIII wieku przeniósł się do Warszawy gdzie rodzina posiadała dworki i kamienice oraz jurydykę. Jego syn Wojciech Wincenty Wielądko urodził się Warszawie. W dniu 31 maja 1744 roku został ochrzczony w kościele parafialnym Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny na Nowym Mieście. Brał udział w elekcji Stanisława Augusta w 1764 roku. Jego żoną była Petronela Aleksandra Korń. Wojciech wraz z bratem miał prawa do 2 domów na ulicy Freta. Obecnie dom na ulicy Freta 12 w Warszawie nazywany jest kamienicą Wielądka.
W tym roku mamy dwie ważne rocznice związane z osobą Wielądka. Dwieście lat mija od śmierci tego szlachcica „rodem ze wsi Wielądki w woj. Podlaskim”, który zmarł „na starość” w grudniu 1822 roku w kamienicy na Rynku Starego Miasta numer 63 w Warszawie. Druga rocznica dotyczy wydanego w dniu 26 lutego 1782 roku przywileju króla Stanisława Augusta Poniatowskiego na druk „Kucharza doskonałego”. Książka ukazała się rok później i była na przełomie XVIII i XIX wieku siedmiokrotnie wznawiana.
Także w czasach współczesnych, gdy w 2009 roku wydano reprint wydrukowanego w 1786 roku „Kucharza doskonałego” wiele przepisów kulinarnych powróciło do łask kucharzy i smakoszów. Muzeum Pałacu w Wilanowie wydało w 2012 roku uwspółcześnioną wersję książki kucharskiej Wielądka, którą opracował profesor Jarosław Dumanowski przy współpracy dr Aleksandry Klesty-Nawrockiej. W 2016 roku ukazała się praca A. Klesty-Nawrockiej pt. „Kucharz doskonały .Historyczno- kulturowy fenomen kuchni staropolskiej”, a w 2018 roku książka Jarosława Dumanowskiego „Kucharz doskonały. Sekrety kuchmistrzowskie Wojciecha Wielądki”. Jest ona efektem współpracy wybitnego historyka i popularyzatora polskich tradycji kulinarnych oraz kucharza Macieja Nowickiego, który opracował dawne receptury kulinarne. Podobną jak książka kucharska sławę przyniósł Wielądkowi pięciotomowy dzieła Heraldyka wydany w latach 1794–1798.
O popularności tego herbarza wśród współczesnych może świadczyć liczba osób, które dokonały przedpłaty na jego kolejne tomy. Prenumerata była często stosowaną wówczas formą sprzedaży. Heraldyka miała najwięcej, bo 495 prenumeratorów. Cały nakład dzieła liczył 501 egzemplarzy. Pozostałe osiemnastowieczne wydawnictwa, miały od 45 do 390 subskrybentów. Badania historyczne, genealogiczne i heraldyczne prowadził Wielądek przez ponad 40 lat, aż do śmierci w 1822 roku. Pozostawił po sobie bogate materiały rękopiśmienne bardzo cenne dla historyków i genealogów. Są one obecnie przechowywane w kijowskim archiwum oraz Archiwum Głównym Akt Dawnych.
Wielądek był dobrze przygotowany do tej działalności. Po ukończeniu nauki w szkołach zakonnych podjął pracę w kancelarii koronnej. Obok znajomości kilku języków (łacina,włoski, francuski, niemiecki) podczas pracy w kancelarii zdobył wiedzę o dokumentach przechowywanych w Archiwum Koronnym. Ona okazała się przydatna po śmierci protektora, kanclerza Andrzeja Młodziejowskiego. Wielądko stracił posadę i zmuszony został do poszukiwania nowych źródeł dochodów. Zabiegając o względy nowych protektorów napisał wiele utworów okolicznościowych, które miały zjednać mu przychylność króla, magnatów oraz wpływowych dworzan i urzędników. Jednym z nich był Franciszek Ryx, starosta piaseczyński i zaufany kamerdyner Stanisława Augusta. Poparcie starosty, który sprawował kontrolę nad warszawskimi scenami teatralnymi, dało Wielądkowi możliwość prezentacji własnych i tłumaczonych sztuk teatralnych. W 1786 roku wspólnie z Wojciechem Bogusławskim przetłumaczył z francuskiego komedię, której nadano polski tytuł Duch przeciwieństwa, czyli żona sprzeczna.
W 1790 roku została w Warszawie wystawiona komedia Wielądka zatytułowana Oficerowie abszytowani. Ta komedia w pięciu aktach była przetłumaczona z języka niemieckiego. Trzy oryginalne jego sztuki zostały wystawione w Warszawie w 1796 roku (Miłość odnowiona, Lichwiarz z rozpaczy pustelnik oraz Figlarna dziewczyna, czyli dowcip w kochaniu). Ostatnia komedia cieszyła się dużą popularnością i była wielokrotnie wystawiana. W 1798 roku powstała sztuka Rolnik Ministrem, czyli prawdziwa przyjaźń i cnota w wieśniaku, a w 1806 roku komedia dedykowana księciu Adamowi Kazimierzowi Czartoryskiemu zatytułowana Adolf król szwedzki, czyli cnota nagrodzona w wieśniaku.
Wielądek był osobą znaną i popularną w środowisku warszawskich literatów, jednym z aktywnych uczestników życia literackiego i politycznego w stolicy. Pisano o nim, że był „to uczony wzrostu średniego, ubierał się po polsku, kontusz czerwony, pas złocisty na białym żupanie także czapka, buty czerwone i karabella przy boku”.
Podczas obrad Sejmu Wielkiego rozpowszechniał rękopiśmienne wydania utworów satyrycznych wspierających Stronnictwo Patriotyczne. Były to miedzy innymi pamflety F. Zabłockiego i zagadki sejmowe. Edmund Rabowicz podkreślając, że od drugiej połowy 1789 roku, a więc od drugiego roku obrad Sejmu Wielkiego „pamflet zdominował publicystykę a głównym przedmiotem ataku uczynił właśnie Branickiego jego „czeredę”, zdradzając przy tym wyraźnie powiązanie z radykalnym skrzydłem Stronnictwa Patriotycznego” uznał, że „Najbardziej dojrzałą ideologicznie i artystycznie pozycję w tym rodzaju literatury stanowi blok wierszy anonimowych, kolportowanych przez grupę kopistów z Wielądką na czele, a autorsko wiązany z Zabłockim” .
Działalność literacka nie zapewniała dostatecznych środków na życie Wielądkowi i jego rodzinie. Dlatego też przez wiele lat uzyskiwał on je ze świadczonej odpłatnie pomocy dla osób, zmuszonych przez państwa zaborcze do dowodzenia swojego szlacheckiego pochodzenia. Wielądek był świadomy, w jakich czasach i okolicznościach politycznych gromadzi różne dokumenty nadsyłane mu z terenów dawnej Rzeczypospolitej oraz tworzy swoje dzieło. W tomie pierwszym Heraldyki pisał m.in. Niech losem nieszczęśliwym Narodu strwożeni obywatele, nie tracą chęci do przyjęcia tey pracy moiey, bo iako Cnotę i Szlachetność Duszy w żadnym kraiu w okręgu świata tego, naywściekleysza złość ludzka z grontu zniszczyć i zgubić nie może; tak imiona wasze, godne i szlachetne, w własney Oyczyźnie oraz w obcych królestwach i państwach, w naypóźnieysze wieki w sławie kwitnąć nie przestaną.
Na podkreślenie zasługuje to, że przez całe swoje życie podpisując swoje dzieła i korespondencję jako Wojciech Wincenty na Wielądkach Wieladko podkreślał swój związek z rodowym gniazdem w ziemi liwskiej.
2 0
Ciekawa postać szlachcica , który podjął trud zarabiania pisaniem i tłumaczeniem na życie swoje i rodziny w stolicy. Tacy ludzie tworzyli kadry polskiej inteligencji. Dobrze, że o nich piszecie.
1 0
W Heraldyce i rękopisach Wielądka jest wiele informacji o przodkach wielu rodzin ,które do dzisiaj żyją w osadach powiatu węgrowskiego i okolicach Kałuszyna .
1 0
Rodzina Wielądków o przydomku Podolak co kilka lat organizuje zjazd rodzinny. Taki był przydomek rodziny Wojciecha Wincentego. Ostatni był w świetlicy w rodzinnej wsi. zgromadził ponad sto osób.
1 0
Interesują mnie zapiski o rodzinach szlacheckich z powiatu węgrowskiego i mińskiego. Gdzie są one udostepnione ?
1 0
W drukowanej Heraldyce i rękopisach W.W. Wielądka jest wiele notatek ze zniszczonych akt liwskich dotyczacych przodków :Oborskich , Świętochowskich, Zawadzkich, Żelazowskich, Żaboklickich, Wielądków, Włodków, Szymońskich, Zalewskich, Zaliwskich, Rowickich i innych.