Odwołanie Jolanty Oniszk-Palacz z funkcji dyrektorki Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Ignacego Jana Paderewskiego w Sulejówku wywołało burzę emocji wśród społeczności szkolnej. W piątek, dzień po oficjalnym ogłoszeniu decyzji burmistrza, ponad połowa uczniów nie pojawiła się w szkole. W placówce i przed jej budynkiem odbywały się protesty, podczas których młodzież wyrażała swoje niezadowolenie z decyzji władz miasta oraz solidarność z byłą dyrektorką.
Atmosfera szybko się zaostrzyła, a na miejscu musiała interweniować policja, aby zapewnić bezpieczeństwo i opanować emocje.
Stanowisko burmistrza
Burmistrz Sulejówka Arkadiusz Śliwa w oficjalnym oświadczeniu wyjaśnił powody swojej decyzji. Jak podkreślił, odwołanie Jolanty Oniszk-Palacz zostało przeprowadzone zgodnie z obowiązującym prawem na podstawie art. 66 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo oświatowe. Burmistrz wskazał, że podstawą do podjęcia działań były rażące nieprawidłowości w zarządzaniu placówką, w tym:
Podkreślił również, że decyzja o odwołaniu dyrektora była trudna, ale konieczna w obliczu zgromadzonych dowodów i licznych nieprawidłowości. Zaznaczył, że głównym celem podjętych działań jest przywrócenie wysokich standardów w funkcjonowaniu placówki oraz zapewnienie bezpieczeństwa i jakości edukacji w szkole. Jednocześnie burmistrz podkreślił, że z dniem 23 stycznia 2025 roku powierzył pełnienie obowiązków dyrektora wicedyrektor Beacie Ługowskiej, która ma pełnić tę funkcję do czasu przeprowadzenia konkursu na nowego dyrektora.
Dyrektorka broni swojego stanowiska
Jolanta Oniszk-Palacz, odwołana w trybie natychmiastowym, nie zgadza się z decyzją burmistrza ani z zarzutami stawianymi wobec jej pracy. Jak podkreśla, działania władz miasta są nieuzasadnione i niesprawiedliwe.
W opublikowanym wideo była dyrektorka wskazała, że oskarżenia dotyczące zarządzania środkami Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych są oparte na błędnych interpretacjach przepisów prawa. Przywołała wyrok sądu z 2008 roku, który jednoznacznie określa, że przy dofinansowywaniu imprez zbiorowych dla wszystkich pracowników kryterium socjalne nie musi być stosowane.
– To wyraźnie pokazuje, że burmistrz działa pochopnie i opiera się na niepełnych informacjach – mówiła Oniszk-Palacz. – Cała sytuacja jest dla mnie krzywdząca i uważam, że celem tych działań jest coś więcej niż troska o dobro szkoły.
Śledztwo w sprawie szkoły
Odwołanie dyrektorki ma związek z zawiadomieniem złożonym przez burmistrza Sulejówka Arkadiusza Śliwę do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w placówce. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckiem. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, na obecnym etapie postępowania brak jest dowodów, które mogłyby potwierdzić, że doszło do przestępstwa.
Burmistrz złożył zawiadomienie w listopadzie 2024 roku. Zarzuty, według naszych ustaleń, miały być ogólnie sformułowane i dotyczyły szeroko pojętej działalności szkoły. Dopiero w styczniu 2025 roku, po uzupełnieniu dokumentacji, prokuratura formalnie wszczęła śledztwo. Jak dotąd nikomu nie postawiono zarzutów.
Prokuratura koncentruje się obecnie na badaniu nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji szkolnej, jednak ostateczne wyniki śledztwa mogą rzucić więcej światła na sytuację w placówce.
Przyszłość szkoły pod znakiem zapytania
Kryzys w szkole w Sulejówku trwa, a protesty młodzieży oraz niepewność związana z dalszym przebiegiem śledztwa rzucają cień na przyszłość placówki. Społeczność szkolna jest podzielona, a emocje wciąż sięgają zenitu.
Czy ostateczny wynik śledztwa przyniesie odpowiedzi na pytania, które dzielą społeczność Sulejówka? W obliczu tak poważnego konfliktu przyszłość szkoły wciąż pozostaje niepewna.
fot.Otwarty Sulejówek
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz