Pięć zarzutów usłyszał 31-letni mieszkaniec gminy Stoczek Łukowski, który z promilami i zygzakiem uciekał pożyczoną hondą przed policyjnym pościgiem.
Okazało się, że był to poszukiwany sprawca dwóch kradzieży z włamaniem mających miejsce na terenie powiatu łukowskiego. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania.
Wtorkowej (3 listopada) nocy policjanci z komisariatu policji w Stoczku Łukowskim zauważyli jadącą zygzakiem Hondę Civic. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd. Kierujący nie reagował jednak na sygnały radiowozu i rozpoczął ucieczkę. Funkcjonariusze udali się w pościg za tym pojazdem. Gdy kierujący hondą zorientował się, że nie ma szans na ucieczkę autem, porzucił swój pojazd i zaczął uciekać pieszo. Policjanci okazali się bardziej wysportowani i po krótkim sprincie zatrzymali 31-letniego mieszkańca gminy Stoczek Łukowski.
Jak się okazało nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Wyjaśniły się również przyczyny jazdy zygzakiem, badanie alkomatem dało wynik blisko półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dalsze czynności pozwoliły ustalić że to nie koniec problemów 31-latka. Mężczyzna był poszukiwany przez kryminalnych z KPP w Łukowie jako wytypowany przez nich sprawca dwóch kradzieży z włamaniem do domów znajdujących się na terenie naszego powiatu.
Po wytrzeźwieniu usłyszał łącznie pięć zarzutów: dokonania kradzieży mienia, dwóch kradzieży z włamaniem, ucieczki przed pościgiem oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. Jak się okazało w przeszłości był już karany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Ponadto odpowie za popełnione wykroczenia. Łupem włamywacza padł sprzęt fotograficzny, elektronarzędzia i części motocykli o łącznej wartości 12 000 złotych.
źródło: własne / KPP Łuków
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz