Sokołów Podlaski: Będzie spółka komunalna

Władze miasta wzięły na celownik Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Park Przemysłowy. Choć wnioski nie napawają optymizmem, jest pomysł na rozwiązanie problemu.
„Jak twierdzą ekonomiści, na naprawę finansów miasta potrzeba jeszcze minimum 2 lat i bardzo restrykcyjnego podejścia do wydatków. Ale samo oszczędzanie nie przyniesie nam rozwoju, trzeba podejmować konkretne działania” – powiedziała niedawno „Życiu” burmistrz Sokołowa Podlaskiego Iwona Kublik. Teraz pokazuje, co miała na myśli. Niedawno ona oraz radni miejscy przyjrzeli się miejskim jednostkom.

Zmiany są nieuniknione
Pierwsza z nich to Ośrodek Sportu i Rekreacji. – Obecnie dyrektor OSiR jest na zwolnieniu lekarskim. Wcześniej kontrolę przeprowadziła tam komisja rewizyjna, która wykazała kilka błędów, także takich, które skutkowały niezaplanowanymi wydatkami dla miasta. Ponadto w przyszłym roku planujemy ponowne uruchomienie zamkniętego od ponad 2 lat basenu miejskiego. To wiąże się z dodatkowymi obciążeniami finansowymi i musimy się na to przygotować, także pod względem organizacyjnym.
Przypomnijmy: prace remontowe na basenie idą pełna parą. Obecnie wykonywana jest technologia basenowa, trwają procedury związane z kompleksowym remontem pomieszczeń. Miasto nadal stara się o środki na wentylację mechaniczną, która znacznie obniżyłaby koszty funkcjonowania basenu. – Ośrodek musi więc funkcjonować prawidłowo, a ja jako włodarz miasta muszę przygotować się do tej sytuacji, kiedy basen działa i trzeba go utrzymać. Krótko mówiąc, zmiany są nieuniknione – podsumowuje Iwona Kublik.
Na celowniku pani burmistrz znalazł się również Park Przemysłowy „Cukrownia”. Kiedy powstawał, mówiono, że stworzenie powierzchni magazynowo-produkcyjno-biurowych po sokołowskiej cukrowni przyczyni się do wzrostu poziomu inwestycji w mieście. Dziś pani burmistrz ocenia krótko i dosadnie: – To przedsięwzięcie nie wypaliło. Jest małe zainteresowania powierzchniami do wynajęcia. Park zarabia na przetrwanie, bo dzierżawi pobliskie grunty, ale to nie przynosi wielkich zysków. Tu też, trzeba to otwarcie powiedzieć, konieczna jest zmiana kierunku zagospodarowania, a rekreacja i kultura fizyczna to jeden z pomysłów.

Trzeba je połączyć
Wniosek? Zdaniem Iwony Kublik, prosty: nie ma co naprawiać, trzeba zacząć od początku. –Rozmawialiśmy ze specjalistami, podglądaliśmy rozwiązania z Garwolina, Siedlec i Mińska Mazowieckiego – wyjaśnia. – To doprowadziło nas do wniosku, że aby uzyskać konieczne oszczędności i uporządkować sytuację obu jednostek, należy je połączyć. Wybraliśmy formę spółki komunalnej. To pomoże w zarządzaniu, bo spółka ma większe możliwości, jeśli chodzi o działalność, finansowanie się, występowanie o kredyty i odliczenia VAT-u, co jest ważne, kiedy miasto jest w złej sytuacji finansowej.
Jak zdradza pani burmistrz, sprawa jest pilna. – Zawarliśmy umowę z zespołem prawników, doradców finansowych i podatkowych, który przygotowuje konieczne do przekształcenia dokumenty, ale też plan przedsięwzięcia. Wszystkie kwestie prawne powinny zakończyć się się do końca roku. Planuję też utworzenia stanowiska pełnomocnika do spraw nadzoru właścicielskiego. To kluczowe dla miasta, aby zarządzanie majątkiem komunalnym prowadzone było wg najwyższych standardów menadżerskich – informuje szefowa sokołowskiego magistratu.