Zamknij

Taxi kontra aplikacja. Co wygra w Siedlcach?

PA 09:54, 18.07.2025 Aktualizacja: 12:08, 18.07.2025
Skomentuj

Wystarczy telefon, kilka kliknięć i gotowe. Samochód przyjedzie za chwilę, a zapłacisz z góry znaną kwotę. Bez rozmów, bez gotówki, bez czekania na dyspozytorkę. Tak właśnie działają popularne aplikacje do przewozu osób, które coraz śmielej wchodzą także do mniejszych miast. W Siedlcach jedna z nich funkcjonuje od kilku miesięcy, a teraz dołączył kolejny gracz. Czy to już rewolucja w lokalnym transporcie?

Szybko, wygodnie, bezgotówkowo

Dla wielu mieszkańców to pierwszy kontakt z tak zwaną mobilnością na żądanie. Usługa działa za pośrednictwem aplikacji w telefonie. Klient wpisuje miejsce, do którego chce się dostać, system sam przydziela kierowcę, a cena za kurs wyświetla się z góry. Można wybrać auto wyższego standardu, ocenić kierowcę, a nawet... zaznaczyć preferencje co do płci osoby za kierownicą.

– Aplikacja jest bardzo przejrzysta. Można nawet zaznaczyć, że chce się jechać z kobietą, co dla wielu dziewczyn jest naprawdę komfortowe – mówi Wiktoria, studentka. – Do tego często pojawiają się jakieś zniżki czy promocje, więc to się po prostu opłaca. Dość często korzystam z tej opcji - przyznaje.

Podobne usługi oferuje działająca już od kilku miesięcy w Siedlcach inna aplikacja. Użytkownicy korzystają z niej chętnie, zwłaszcza wieczorami czy w weekendy, gdy tradycyjne taxi bywa mniej dostępne lub po prostu cena za kurs zwala z nóg.

Dwa światy, jeden rynek

Ale nie wszystkim jest wesoło. Dla siedleckich taksówkarzy obecność nowych przewoźników oznacza realną konkurencję, a czasem także stratę klientów.

– Oni na tym Uberze czy Bolcie to jeżdżą prawie za darmo – mówi pan Zdzisław z postoju przy dworcu PKP. – Kilkadziesiąt procent z przejazdu zabiera im ta cała korporacja. No i wiadomo, że dla nas to konkurencja. Jak młodzi wsiadają i jadą za dwanaście złotych tam, gdzie u nas kurs kosztuje dwadzieścia pięć, to chyba normalne, że wybiorą taniej.

Niektórzy jednak podchodzą do zmian z większym spokojem.

– Ja robię swoje, mam stałych pasażerów, którzy od lat do mnie dzwonią i wiem, że mogę na nich liczyć – mówi pan Andrzej, kierowca z wieloletnim doświadczeniem. – Nie czuję jakiegoś zagrożenia. Konkurencja jest wszędzie, a ostatecznie to klient decyduje, z czego chce korzystać.

Kto zyska, a kto zostanie na postoju?

Wśród mieszkańców zdania są podzielone. Młodsi, bardziej obyci z technologią, szybko przekonują się do aplikacji. Starsi wolą znane i sprawdzone rozwiązania.

– Nie wiem, co to jest ten Uber – przyznaje pani Halina, emerytka. – Jak mam gdzieś jechać, to wolę zadzwonić po taksówkę albo podejść na postój. Te wszystkie aplikacje to nie dla mnie. Ale młodzi to pewnie sobie z tym radzą.

Tymczasem aplikacje przewozowe nie ograniczają się tylko do transportu pasażerów. W Siedlcach można też za ich pomocą przesłać paczkę czy zamówić jedzenie.

Bezpieczeństwo i zaufanie

Dla części mieszkańców ważną kwestią pozostaje bezpieczeństwo. Tradycyjne taksówki w Siedlcach to zazwyczaj kierowcy z wieloletnim doświadczeniem, znani lokalnej społeczności i posiadający pełne licencje. W przypadku aplikacji przewozowych, choć formalnie współpracują one z kierowcami posiadającymi licencję taxi, zdarza się, że za kierownicą zasiadają osoby nieznające miasta, a nawet obcokrajowcy.

– Słyszy się różne rzeczy. A to że kierowca nie mówi po polsku, a to że jechał dziwną trasą – mówi pani Halina.

W mediach pojawiają się też doniesienia o niepokojących incydentach związanych z przejazdami zamawianymi przez aplikacje. Choć są to przypadki jednostkowe, u części pasażerów wzbudzają obawy.

Firmy technologiczne przekonują, że aplikacje oferują szereg zabezpieczeń, jak możliwość udostępnienia trasy bliskim czy system ocen kierowców. Jednak wciąż to właśnie zaufanie do kierowcy i znajomość lokalnych realiów pozostają argumentami, które przemawiają na korzyść klasycznego modelu taxi.

Nowość czy konieczność?

Czy w mieście wielkości Siedlec jest w ogóle miejsce na kilka konkurujących ze sobą systemów przewozowych? A może właśnie obecność takich usług świadczy o tym, że miasto się rozwija, że mieszkańcy mają wybór, a rynek szansę na unowocześnienie?

Siedlecki magistrat ma w tej sprawie jasne zdanie:

-  Mamy wolność prowadzenia działalności gospodarczej i nie możemy zabronić nikomu prowadzenia jej, jeżeli spełnia wszystkie warunki, które wynikają z przepisów prawa. Dla lokalnych taksówkarzy na pewno jest to jakaś konkurencja, natomiast to rynek wszystko zweryfikuje: czy będzie to zapotrzebowanie, jaka będzie jakość tych usług, czy  mieszkańcy i osoby korzystające będą woleli jednak tę tradycyjną formę przejazdów. Jedno jest pewne, każdy może decydować według własnych preferencji i przekonań - przekonuje w rozmowie z nami Dariusz Stopa, wiceprezydent Siedlec.

To, czy klasyczna taksówka przetrwa napór nowoczesnych aplikacji, pokażą najbliższe miesiące. A mieszkańcy? Oni już dziś mają wybór i coraz częściej z niego korzystają.

(PA)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%