Młodzież wyglądająca tak odświętnie, że trudno oderwać od nich wzrok. Atmosfera tak galowa, jak na najwykwintniejszym balu... Sezon na studniówki w pełni! Jako pierwsi poloneza odtańczyli uczniowie Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 3 im. S. Staszica w Siedlcach.
- Pozostaną nam piękne wspomnienia, liczne przyjaźnie oraz wdzięczność dla nauczycieli za troskę i stworzenie warunków do zdobywania wiedzy. Szczególne podziękowania składamy dyrekcji, która z wielkim zaangażowaniem tworzy przyjazną i życzliwą atmosferę - zaznaczyli na wstępie prowadzący uroczystość - Michalina Czwarnog i Bartek Chomka.
- Drodzy maturzyści, wiem z doświadczenia - chociaż moja studniówka była wieki temu - że kończy się w waszym życiu jeden z piękniejszych okresów. Był to bowiem czas pierwszych poważnych przyjaźni i być może pierwszej miłości - przyznał Andrzej Sitnik, prezydent Siedlec i dodał: - Jestem przekonany, że dzięki gronu pedagogicznemu jesteście bardzo dobrze przygotowani do matury i macie wysoką samoocenę. Życzę fantastycznych wyników na maturze, a potem - spełnienia marzeń dotyczących dalszego kształcenia lub podjęcia pracy zawodowej. Na dziś życzę szampańskiej zabawy. Jestem zwolennikiem tego, że jak pracujemy, to pracujemy, jak się bawimy, to bawimy!
- Spotykamy się, aby uczcić to jedyne w swoim rodzaju święto - studniówkę. Dla was, kochana młodzieży, to wyjątkowy i niepowtarzalny bal. Swoją studniówkę ma się tylko raz - zaznaczył dyrektor Krzysztof Grzegorczuk w swoim przemówieniu wygłoszonym tuż przed oficjalnym rozpoczęciem studniówki. - Bal ten kończy pewien etap życia, a wprowadza w nowy. Powoli kończy się beztroskie życie ucznia, a zaczyna dorosłe życie, w którym będziecie podejmowali za siebie i innych bardzo ważne decyzje. Dziś jednak, patrząc na wasze rozjaśnione szczęściem twarze oraz piękne, wykwintne stroje, pragnę powiedzieć, że ta roztańczona, pełna swoistego czaru noc jest wasza. Wykorzystajcie ją jak najpełniej w sposób godny waszej dorosłości - podkreślił i za chwilę wygłosił tradycyjnie: "poloneza czas zacząć". Dostojnym krokiem uczniowie wszystkich klas maturalnych, razem ze swoimi osobami towarzyszącymi, wkroczyli więc w nastrój tego balu. Po tradycyjnym polonezie, wręczeniu kwiatów dla pań wychowawczyń, i całej masie wspólnych zdjęć, przyszedł w końcu czas na szampańską zabawę.
O emocje, jakie towarzyszą w tym wyjątkowym dniu, zapytaliśmy Wiktorię, uczennicę kl. 5 tpp. - Chyba wszyscy czujemy, jak bardzo ważny i wyjątkowy jest dla nas ten dzisiejszy wieczór. Czujemy ekscytację i radość z faktu, że spotykamy się wszyscy, a oprawa tego wydarzenia jest tak piękna. To ostatnia impreza przed zakończeniem szkoły, a żadnej innej nie towarzyszył tak wyjątkowy nastrój. To chyba rzeczywiście znak, że wchodzimy w dorosłość - przyznała z uśmiechem nasza rozmówczyni i zapewniła, że pośród wszystkich skłębionych myśli, dominuje jednak ta, że dziś jeszcze czas na beztroskę i szampańską zabawę do białego rana.
Wszystkim tegorocznym studniówkowiczom, życzymy, by maturzystami nazywać ich dopiero po studniówce!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz