Zamknij

"Poznaj i pokochaj", czyli wiersz o Siedlcach

10:12, 22.01.2023 RK Aktualizacja: 10:16, 22.01.2023
Skomentuj

Przedstawiamy Państwu wiersz "Poznaj i pokochaj" autorstwa Reginy Kozak, mieszkanki Żaboklik.

A Ty jak zwykle gdzieś pędzisz,
zatrzymaj się na chwilę młody człowieku,
posłuchaj ,a opowiem Ci piękną legendę
taką z połowy XVI wieku.

Dawno temu ze swoim orszakiem
przejeżdżała tędy królowa Bona,
znużona podróżą wysiadła z karocy,
a miejscem, które ujrzała była zachwycona.

Wieść szybko dotarła do króla Zygmunta,
a że król bardzo kochał swoją królową,
rozkazał natychmiast swoim podwładnym
zbudować tu dla Niej osadę nową.

W pierwszej kolejności nazwę Siądce
temu uroczemu miejscu nadano,
z upływem czasu zmieniono na Siedlice,
aż ostatecznie Siedlcami nazwano.

Osada dynamicznie się rozwijała,
przybywało tu kupców i rzemieślników,
było to piękne, malownicze miejsce
położone wśród lasów, pól i zagajników.

W roku tysiąc pięćset czterdziestym siódmym
Zygmunt Stary nadał osadzie miejskie prawa,
był to czas wielkiego rozkwitu Siedlec,
wtedy ważnych przywilejów spłynęła lawa.

Obszar Siedlec powiększył się pięciokrotnie,
liczba mieszkańców z dnia na dzień wzrastała,
odbywały się tu targi i roczne jarmarki,
bo to już było miasteczko, a nie osada mała.

Dynamiczny okres rozwoju Siedlec
w XVII wieku wojna przerwała,
miasto było niszczone i grabione,
a miejscową ludność choroba dziesiątkowała.

Nasze Siedlce miały wielu właścicieli,
nie będę Ci dzisiaj wymieniać wszystkich,
ale jednym z najbardziej znaczących
był magnacki ród książęcy Czartoryskich.

To Oni na sześć lat zawiesili podatek,
wówczas to była przysługa wcale nie mała,
a słyszałeś, odkąd Czartoryscy przejęli miasto
to herbem Siedlec Pogoń została ?

W mieście pożar aż trzykrotnie zbierał żniwo,
gdyż zabudowa ulic była dosyć ciasna,
pożogę tę wykorzystał Kazimierz Czartoryski
do zaplanowania nowego centrum miasta.

Czartoryscy mieli odważne plany,
na które rodzinnych funduszy nie żałowali,
w miejscu starego, drewnianego dworku,
piękny, murowany pałac zbudowali.

Następny powstał kościół św. Stanisława,
dziś ma z pewnością lat więcej niż dwieście,
nie wiem, może gdzieś o tym słyszałeś,
że to najstarszy sakralny obiekt w mieście.

Gdy księżna Aleksandra Ogińska
po ojcu siedleckie dobra odziedziczyła,
nastąpiły dla miasteczka złote lata ,
a okolica wokół coraz piękniejsza była.

Przez dwadzieścia trzy lata rządów,
księżna wiele dobrego dla Siedlec zrobiła,
przebudowała rodzinny Pałac Ogińskich,
a przy nim sentymentalny ogród założyła.

Od Jej imienia nazwała go Aleksandrią,
był to park piękny i dobrze zadbany,
były tam kręte dróżki, klomby, strumyki,
domki, ptaszarnie, oranżerie i altany.

A wiesz, czasem sobie wyobrażam,
że księżna Aleksandra w parku spaceruje,
w długiej , atłasowej sukni z dekoltem,
w dłoni trzyma wachlarz i nim się wachluje.

Albo Ją widzę jak krętymi alejkami kroczy,
z białą, koronkową parasolką na ramieniu,
do przechodniów dumnie się uśmiecha,
potem siada pod wielkim klonem w cieniu.

W takiej chwili ja sama wpadam w zadumę,
patrzę na stare drzewa, które mnie otaczają,
one tak tajemniczo szumią ,a ja im zazdroszczę
pięknej historii Siedlec, którą dobrze znają.

Aleksandra Ogińska nie miała własnych dzieci,
ale o wszystkie inne jak matka dbała,
założyła w mieście kilka sierocińców,
a dla dziewcząt i chłopców szkoły otwierała.

​Księżna niesłychanie dbała o rozwój kultury,
do pałacu zapraszała wielu ważnych gości,
bywał tu Kościuszko, Niemcewicz i Kniaźnin,
Franciszek Karpiński i wiele innych osobistości.

Honorowym gościem w Pałacu Ogińskiej
był dwa razy król August Poniatowski,
na Jego przyjazd dbano o każdy szczegół,
takie wśród podwładnych krążyły pogłoski.

A słyszałeś może o kolumnie toskańskiej,
czy wiesz jaką rolę kiedyś odgrywała ?
Otóż zbudowano ją, aby królewskiemu orszakowi
drogę do Pałacu Ogińskich wskazywała.

Dziś nieśmiała, jakby trochę zapomniana,
trwa nadal przy wylocie ulicy Asłanowicza,
zwieńczona pięknym barokowym krzyżem,
już niestety nie króla, ale innych gości zachwyca.

Największą perłą naszego miasta jest Ratusz,
jego wieżę wieńczy Atlas dźwigający ziemski glob,
do wykonania tej figury pozował niejaki Jacek,
był to lokaj księżnej, silny i barczysty chłop.

Od jego imienia Ratusz ,,Jackiem'' jest nazywany,
co więcej, znam o Nim ciekawą legendę,
ale wybacz, jest to bardzo długa historia,
więc już dzisiaj opowiadać jej nie będę.

W południe przypomina o sobie ratuszowa wieża,
z niej kuranty wygrywają poloneza słynnego,
jest to ,,Pożegnanie Ojczyzny'' , wybitne dzieło
autorstwa Michała Kleofasa Ogińskiego.

Kiedyś podczas remontu ratuszowej wieży,
dokonano odkrycia niesłychanie ciekawego,
otóż w ziemskim globie ukryto zwój pergaminu,
a na nim był wiersz Franciszka Karpińskiego.

Bliska memu sercu jest katedra siedlecka,
przy jej budowie moi dziadkowie pomagali,
wnosili po rusztowaniu na górę cegłę,
a przy tym sił i zdrowia nie oszczędzali.

Budowa katedry trwała prawie siedem lat,
po 75 metrów ma każda jej wieża,
ta dostojna ,neogotycka świątynia
gościła kiedyś Jana Pawła II - papieża.

​Wysiądź kiedyś ze swojego samochodu
i pospaceruj naszymi siedleckimi ulicami,
a daję Ci słowo ,że będziesz zaskoczony,
jakie piękne zabytki w naszym mieście mamy.

Rozejrzyj się uważnie na Placu Tysiąclecia,
przy zbiegu ulic Kilińskiego i Sienkiewicza,
swoją piękną, ponadczasową urodą
wiele kamienic jeszcze dziś zachwyca.

Stoją dumnie i zwarcie jedna obok drugiej ,
swoim wiekiem nie przejmują się wcale,
ubrane w urocze gzymsy, kwiatowe motywy,
przepięknie kute balkony i inne detale.

A teraz mam dla Ciebie małą zagadkę,
powiedz, na którym budynku w centrum miasta
umieszczono płaskorzeźbę, na której widnieje
dwóch rolników i ze snopem zboża niewiasta ?

A gdybyś chciał wielkie dzieło zobaczyć
nie musisz wcale wyjeżdżać daleko,
wystarczy odwiedzić Diecezjalne Muzeum,
a tam, czeka na Ciebie sam sławny El Greko.

,,Ekstaza świętego Franciszka '' pędzla El Greko,
jedyne w Polsce dzieło tego malarza hiszpańskiego,
przyciąga do nas turystów i znawców sztuki,
a my Siedlczanie jesteśmy dumni z tego.

Jesteś za młody ,więc tego nie pamiętasz,
kiedyś taką Siedlecką Galerią była hala targowa,
chcąc dokonać niezbędnych zakupów
obecność w niej była wręcz obowiązkowa.

Moja mama kupowała tam tenisówki,
igły, nici, wstążki do warkoczy błyszczące,
jednak dla dzieci zawsze były najciekawsze
drewniane schody na piętro wiodące.

Biegałyśmy nimi na górę i z powrotem,
a wysłużone schody głośno skrzypiały,
wydawało się ,że stąpamy po klawiszach pianina,
które dźwięki jakiejś muzyki uwalniały.

Obok hali mieścił się mały ryneczek,
tu sklepików i kramów było bez liku,
każdy jak potrafił swój towar zachwalał,
a było przy tym co niemiara krzyku .

​Tu sprzedałeś gruszki z własnego sadu,
wiejskie jaja, sery ,śmietanę i kapustę,
a zanim wróciłeś do domu na wieś ,
kupiłeś dla babci kalosze i w różyczki chustę.

Pamiętam jeszcze z moich młodych lat,
jak ulicami konne zaprzęgi jeździły ,
ze składu opału do wielu domostw,
na zimę do pieców węgiel rozwoziły.

Spod końskich kopyt iskry się sypały,
na konia głośno pokrzykiwał woźnica ,
wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni,
zwykłym, codziennym życiem tętniła ulica.

Wczesnym rankiem idąc do szkoły,
przechodziłam tuż obok Domu Chleba,
upajałam się zapachem żytniego zakwasu,
który unosił się z ziemi do samego nieba.

Ulicami miasta, jak niebieskie wstęgi
jeden za drugim autobusy kursowały,
wioząc ludzi do pracy, a uczniów do szkoły,
z wielkiego przeciążenia ,aż głośno jęczały.

Coraz częściej wyjeżdżamy za granicę,
|w ciekawych miejscach urlop spędzamy,
ale zawsze z mocno bijącym sercem
do swojego kochanego miasta wracamy.

Zapraszam Cię, wpadnij kiedyś do mnie,
usiądziemy przy kawie i pysznym cieście,
Ty będziesz słuchał, a ja Ci opowiem
jeszcze dużo historyjek o naszym mieście.

Wiem, że tu jest moje miejsce na ziemi,
za każdym rogiem wspomnienie czeka,
Ty też się obudź, otwórz oczy i serce,
poznaj Siedlce i pokochaj, bo czas ucieka.

(RK)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

EwellaEwella

2 0

Super,gratulacje, historia naszego miasta w pigułce, oby więcej twórczości na temat naszego miasta i okolic, warto wiedzieć że to nie tylko budynki i ulice ale i historia, którą również tworzymy na następne pokolenia.?

12:50, 23.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AnnaAnna

1 0

Piękny wiersz. Lekko się go czyta, jest bardzo przyjemny i można dużo się dowiedzieć o historii naszego miasta. Zasługuje na główną nagrodę w konkursie poetyckim o Siedlcach, ale chyba już taki był... Szkoda, że Pani go nie wysłała wcześniej, na pewno by Pani wygrała. Proszę go jeszcze gdzieś udostępnić. Gratuluję weny twórczej i talentu. 20:40, 23.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%