Zamknij

Dar siedleckiego archiwum

15:05, 11.12.2022 Aktualizacja: 15:06, 11.12.2022
Skomentuj

Archiwum Państwowe w Siedlcach zorganizowało promocję kolejnego  zeszytu „Prac Archiwalno - Konserwatorskich. 

Towarzyszyło jej  otwarcie wystawy „Siedlce w obiektywie Grzegorza Rostka”, który przekazał archiwum ponad 3 tysiące fotografii. Data promocji nie była przypadkowa. Dzień  6 grudnia jest „Dniem Darczyńcy”, który ustanowił Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych. 

Miłośnicy historii  otrzymali w tym dniu cenny dar - dwudziesty trzeci  zeszyt „Prac Archiwalno Konserwatorskich” jednego z nielicznych pism naukowych poświęconych historii naszego regionu. 

Mieszkańców powiatu sokołowskiego zainteresuje artykuł  Bogusława Niemirki pt. „Historia powstania i upadku fortuny Ludwika Bienieckiego w świetle źródeł notarialnych hipotecznych”. O ważnej bitwie powstania listopadowego pisze dr Andrzej Chojnacki w artykule „Iganie w czasach Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego. Bitwa pod Iganiami”.  Dr Rafał Dmowski omówił „Okoliczności przeniesienia Wyższego Seminarium Duchownego z Janowa Podlaskiego do Siedlec w 1939 r.”, a dr Grzegorz Welik przedstawił „Wykazy budynków zniszczonych w Siedlcach podczas działań wojennych w 1939 i 1944 r.”. Profesor Dariusz Magier jest autorem artykułu zatytułowanego „Kryptonim „Archiwum”. Plan przedsięwzięć operacyjnych Służby Bezpieczeństwa PRL wobec Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych (1976–1990)”.

Wśród artykułów i rozpraw trzy dotyczą historii powiatu węgrowskiego. Dr Małgorzata Rospara jest autorką interesującego artykułu pt. „Piotr Artomiusz (1552–1609) - rezydent węgrowskiego zboru reformacyjnego”. Autorka przedstawiła postać i dorobek wybitnego kaznodziei protestanckiego i pedagoga związanego z Węgrowem. Ten żyjący na przełomie XVI i XVII wieku znany pisarz religijny był autorem licznych panegiryków, kazań, utworów o treściach religijnych oraz pieśni kościelnych.

Dr Mirosław Roguski  jest autorem tekstu  „Porucznik Maciej Roguski i jego najbliżsi. Przyczynek do dziejów szlachty powiatu węgrowskiego w XIX wieku”. Autor przedstawił losy oficera powstania listopadowego, który po jego upadku przebywał na emigracji we Francji. Maciej Roguski urodził się we wsi Rabież w powiecie węgrowskim. Po powrocie do kraju zmarł w1870 roku w Szczurowie, a na cmentarzu przykościelnym w Pniewniku jest jego pomnik. W zbiorach Biblioteki Narodowej  zachowały się interesujące dokumenty i listy do Francji  pisane przez brata porucznika  księdza Jana Roguskiego proboszcza w Sławatyczach, a wcześniej długoletniego wikarego i administratora parafii w Liwie. Władze carskie prześladowały go za pomoc unitom. Autor przedstawia  losy jednej  z rodzin szlacheckich licznie zamieszkujących w tym okresie pogranicze Mazowsza i Podlasia. 

Dla badaczy historii mieszkańców powiatu siedleckiego, sokołowskiego i węgrowskiego interesujący może być artykuł Joanny Kacprowicz  zatytułowany  „Systematyzacja rzeczowa niemieckich afiszów okupacyjnych z lat 1939-1944 z terenu powiatu siedleckiego i sokołowskiego”.  Omawiany przez autorkę „Zbiór afiszów okupacyjnych powiatu sokołowskiego” został  wydzielony z akt gmin powiatu sokołowskiego oraz powiatu węgrowskiego, co nie zostało odnotowane w tytule artykułu.

W wielu publikacjach jest mowa o powiecie sokołowsko- węgrowskim. Omawiane dokumenty są ważnym świadectwem prześladowań mieszkańców naszego regionu przez okupacyjne władze hitlerowskie. Były one prezentowane w ubiegłych latach w Siedlcach i w Bibliotece Miejskiej w Węgrowie.

W tomie są zamieszczone dwie recenzje. Pierwsza  Marcina M. Krasuskiego  książki dra Jana Rzewuskiego pt. „Parafia rzymskokatolicka w Łukowie w okresie średniowiecza i w czasach nowożytnych, od XIII do XX wieku”, Łuków 2021 , a druga  autorstwa Piotra Dudzikowskiego jest  recenzją  rozprawy doktorskiej Przemysława Wojciechowskiego pt. „Ochrona i konserwacja zasobu w Archiwach Państwowych w Polsce”, UAM, Poznań 2014.

Prezentując treść nowego tomu „Prac Archiwalno-Konserwatorskich” nie możemy zapomnieć, że ukazuje się on w okresie gdy niektóre  instytucje i stowarzyszenia zmuszone były zawiesić lub zrezygnować z wydawania podobnych pism. Kilkakrotnie  pisaliśmy o trudnościach  na jakie napotykają lokalne stowarzyszenia podejmujące wysiłek wydawania pism potrzebnych  wszystkim zainteresowanym historią naszych „Małych Ojczyzn”.

Pomimo deklaracji władz Sokołowa Podlaskiego od ubiegłego roku zaprzestano  wydawania „Sokołowskiego Rocznika  Historycznego”. Nie ukazują się kolejne tomy „Zeszytów Korytnickich”, „Roczników Kałuszyńskich” oraz kilku innych pism regionalnych. Dyrektor Muzeum na Zamku Zbrojowni w Liwie zaprzestała wydawania pisma „Rocznik Liwski”. Od ubiegłego roku  nie zadbano nawet by na stronie muzeum  opublikować  ostatnie jego tomy.

Brak zainteresowania dyrekcji muzeum współpracą z regionalistami  jest oceniany jako jedna z przyczyn zaprzestania działalności zasłużonego dla badań nad historią ziemi liwskiej i powiatu węgrowskiego stowarzyszenia Zamek Liw. Stowarzyszenie Kulturalne Ziemi Liwskiej, którego celem statutowym była, min. dbałość o zabytki i ochronę dóbr kultury ziemi liwskiej ze szczególnym uwzględnieniem zamku w Liwie, a także kreowanie wizerunku zamku i ziemi liwskiej jako atrakcyjnego terenu kulturotwórczego i rekreacyjnego. Również wykorzystanie potencjału zamku w Liwie jako siedziby muzeum zbrojowni na zamku i największej atrakcji turystycznej ziemi liwskiej do aktywizacji sił lokalnych i rozwoju regionu.

Kierowane do redakcji opinie i oceny czytelników dotyczące badań regionalnych decydują, że nadal będziemy podejmować te tematy oraz popularyzować wszystkie inicjatywy podobne do tych, które podejmuje Archiwum Państwowe w Siedlcach.  
      
 
 
 

(KL)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

miłośnik historiimiłośnik historii

5 0

Słowa uznania dla dyrekcji Archiwum oraz redakcji za podejmowanie takich tematów. Inne pisma ograniczają się do roli sprawozdawcy z lokalnych uroczystości za którymi kryje się tylko chęć zabłyśnięcia polityków. 19:30, 11.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obserwator obserwator

4 1

Szkoda ,że urząd marszałkowski nie wspiera badań regionalnych. Osłabło jego zainteresowanie szlakami historycznymi takimi jak Szlak Książąt Mazowieckich. O polityce kadrowej takiej jak w Liwie lepiej nie mówić. Jest podobna do krytykowanej polityki PiS. Mierny , ale wierny i swój. 20:22, 11.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nauczyciel senior nauczyciel senior

4 0

Szkoda ,że partyjni nominaci marnują dorobek wielu lat dużej grupy miłośników lokalnej historii. Składanie wieńców opłacanych z naszych podatków i puste deklaracje o miłości " małych Ojczyzn" stało się powszechne. 09:46, 13.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krytycznykrytyczny

4 0

Ta publikacja to kolejny dowód, że redakcja Życia Siedleckiego ma ambicję większą niż bycie kroniką wystąpień publicznych lokalnych kacyków nieudolnie tłumaczących jak kochają swoje "Małe ojczyzny" i wyborców. 09:29, 14.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%