20 maja paliło się w Trzemuszce, 22 i 23 maja – w Łękach, 23 – w Żeliszewie Dużym. Wszystkie trzy miejscowości dzieli niewielka odległość, znajdują się w gminie Kotuń. Dlatego też wśród mieszkańców pojawiły się obawy, że być może w okolicy grasuje podpalacz...
Straż pożarna nie jest w stanie zająć jednoznacznego stanowiska wobec tych obaw. – We wszystkich przypadkach doszło do zaprószenia ognia przez osoby nieznane. Trudno określić, czy było to działanie umyślne czy nie – mówi mł. bryg. Paweł Kulicki, oficer prasowy siedleckiej komendy PSP.
W Łękach oraz Żeliszewie paliła się ściółka leśna, w Trzemuszce – sucha trawa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz