Gmina Skórzec: Wspólnie możemy więcej

Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, wystarczą tylko ludzie, chęci i konkretny cel - mówi Marzena Nawrocka, kandydatka do Rady Gminy Skórzec z regionu Żelków I oraz Żelków II.

Dlaczego zdecydowała się Pani kandydować do rady gminy?

Tak naprawdę kiełkowało to we mnie już od jakiegoś czasu, ale,szczerze mówiąc,musiałam dojrzeć do tej decyzji. Z pierwszej propozycji startu zrezygnowałam, bo nie byłam jeszcze gotowa. Pomysł narodził się za namową moich koleżanek z Koła Gospodyń Wiejskich. Działam razem z nimi przy organizacji różnego rodzaju imprez skierowanych głównie do dzieci. Myślę, że mandat radnej umożliwi nam rozwinięcie skrzydeł i działalność na rzecz naszej lokalnej społeczności. Jestem związana z gminą Skórzec od urodzenia i z nią wiążę swoją przyszłość. Pracuję jako pedagog w przedszkolu. W samym Żelkowie mieszkam już ponad 10 lat, dlatego wiem, co warto poprawić.

No właśnie -co warto byłoby zmienić w gminie? Jakie ma Pani plany jako radna?

Moim priorytetem jest poprawa współpracy między obiema miejscowościami Żelków. Myślę, że wspólnie możemy więcej. Sądzę, że razem będzie nam łatwiej organizować wydarzenia, ale również rozwiązywać problemy. Jednym z nich jest brak komunikacji w miejscowości Żelków I. Moim marzeniem jest także utworzenie ochotniczej straży pożarnej. Taka jednostka nie tylko poprawi bezpieczeństwo, ale też ułatwi integrację naszej małej ojczyzny.

Zależy mi także, aby na terenie naszych miejscowości w końcu wybudowano planowane od dawna chodniki. Kolejną ważną kwestią jest organizacja zajęć dla najmłodszych i zapewnienie im produktywnego sposobu na spędzanie wolnego czasu. Chcemy także doposażyć nasze świetlice, dzięki czemu będziemy mogli rozszerzyć naszą działalność chociażby o te dodatkowe zajęcia dla dzieci.

Dlaczego warto na Panią zagłosować?

Zależy mi na tym, aby relacje między mieszkańcami były dobre, bez względu na poglądy polityczne i przekonania. Jestem otwarta na wszelkie rozmowy i propozycje. Moi bliscy i znajomi twierdzą, że jestem skuteczna w działaniu. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, wystarczą tylko ludzie, chęci i konkretny cel.

Czy nie uważa Pani, że w radzie nie brakuje kobiecego punktu widzenia na sprawy gminy?

Sądzę, że w radzie gminy przydałoby się trochę kobiecej ręki na sprawy mieszkańców. My, kobiety, po prostu widzimy więcej. I to wcale nie jest szowinistyczne podejście (śmiech), po prostu uważam, że jesteśmy lepiej zorganizowane. Potrzebujemy tylko odrobinę chęci. Ostatecznie jednak płeć nie ma znaczenia. Mam nadzieję, że dowiedziemy tego 7 kwietnia.

Pani Marzena kandyduje z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Radosława Strzalińskiego. 

Z kandydatką do Rady Gminy rozmawiała Iwona Dąbrowska.