Hulajnoga to wygodny środek transportu, ale też niebezpieczny. Przekonał się o tym 39-latek z powiatu sokołowskiego, który podczas jazdy przewrócił się i doznał licznych obrażeń. W jego krwi wykryto alkohol.
Wielu osobom hulajnoga elektryczna kojarzy się z szybkim i bezpiecznym środkiem transportu do pokonywania krótkich dystansów. Niestety, nie wszyscy zdają sobie sprawę, że to też pojazd, a poruszanie się nim – zwłaszcza pod wpływem alkoholu - jest bardzo niebezpieczne. Hulajnoga to nie zabawka. Rozpędzona do kilkudziesięciu kilometrów na godzinę może spowodować poważny w skutkach wypadek.
Przekonał się o tym w piątek, 22 sierpnia, 39-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego. Tego dnia o godz. 19.40 na ul. Jaśminowej w Sokołowie Podlaskim przewrócił się podczas jazdy jednośladem. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Kiedy go zbadali, alkomat wykazał, że jest pijany. Upadek okazał się na tyle poważny, że mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz