28 czerwca pomysłodawca Ruchu Obrony Granic wystąpił przed kilkudziesięcioma mieszkańcami miasta w sali przy kościele pw. Świętego Józefa.
Tematem spotkania była „masowa imigracja, relokacja obcych przybyszów na teren całej Polski i budowa infrastruktury do realizacji tej szaleńczej polityki”. Jak mówił gość, jest ona największym zagrożeniem dla naszego kraju, a ROG robi wszystko, byśmy nie podzielili losu Francji, Niemiec czy Szwecji. – Bolączką mieszkańców tych państw jest wywołany przez imigrantów strach o własne bezpieczeństwo. Ludzie boją się żyć i oddychać, a dodatkowo są terroryzowani poprawnością polityczną, przez którą zyskują łatki rasistów i ksenofobów, którym nie podoba się proces „ubogacania Europy” – podkreślał.
Kilkakrotnie też zwrócił się do samych siedlczan. Jego zdaniem, są oni w szczęśliwej sytuacji, bo władze miasta i powiatu na początku roku opowiedziały się przeciwko tworzeniu w Siedlcach jednego z Centrów Integracji Cudzoziemców. - Decyzje dotyczące imigracji nie zapadają na poziomie samorządów. Jeśli premier Tusk albo minister Siemoniak będą chcieli tutaj pobudować obóz dla imigrantów, to go pobudują - przestrzegł jednak. Zgodził się z nim obecny na spotkaniu Marian Piłka, znany polski działacz prawicowy.
Robert Bąkiewicz zachęcał więc do tworzenia lokalnych komórek „ruchu oporu” przeciwko działaniom rządu, które, jego zdaniem, prowadzą do „dezintegracji państwa”. – Każdy z państwa może coś zrobić, może być żołnierzem na prowadzonej w tej chwili wojnie cywilizacji – przekonywał. Wymienił też aktywności, którą także w Siedlcach można wesprzeć Ruch Obrony Granic: od przekazania namiarów na siebie (- Wtedy będziemy mogli informować, że coś się dzieje w Siedlcach czy a Polsce), przez roznoszenie ulotek, wsparcie finansowe czy modlitwę, aż po uczestniczenie w demonstracjach czy interwencjach na granicy.
Nieco później zaś gość spotkania podkreślił, że płaszczyzna porozumienia w tej sprawie powinna być szersza niż podziały polityczne: - Imigranci nie podobają się tym, którzy głosują na PiS, na Konfederację czy Brauna, a nawet na Lewicę. To może dać nam siłę do tego, żeby Polacy, bardzo podzieleni między sobą, się zjednoczyli.
AZ
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz