Zamknij

Konfederacja: Prezydent Hapunowicz zastosował biurokratyczną kpinę

12:56, 24.06.2025 Aktualizacja: 13:03, 24.06.2025
Skomentuj

Środowiska narodowe żądają ustanowienia miejskiego święta upamiętniającego Rzeź Wołyńską. Władze Siedlec nie chcą przyłączyć się do tej inicjatywy.

W maju Marcin Somla, szef siedleckich struktur Ruchu Narodowego wysłał oficjalne pismo do prezydenta Siedlec. Prosił w nim, by władze samorządowe rozważyły włączenie do oficjalnego kalendarza uroczystości miejskich 11 lipca jako święta „Kwiaty Wołynia", poświęconego upamiętnieniu ofiar Rzezi Wołyńskiej.

Prawica chce upamiętnienia

Jak przypomniał, wydarzenia te, których kulminacją była tzw. Krwawa Niedziela 11 lipca 1943 r., „przyniosły śmierć dziesiątkom tysięcy niewinnych Polaków zamieszkujących Wołyń i Małopolskę Wschodnią. Byli oni mordowani w sposób wyjątkowo okrutny, wyłącznie z powodu swojej narodowości. Zbrodnie te, popełnione przez ukraińskich nacjonalistów przy udziale ukraińskiej ludności cywilnej, pozostają niezabliźnioną raną w polskiej pamięci historycznej”.

Somla podkreślił w piśmie, że Polacy winni dziś „oddać hołd ofiarom tamtych wydarzeń, zachować pamięć o ich cierpieniu oraz przekazać prawdę historyczną przyszłym pokoleniom”. Zaoferował też, że siedleckie środowiska patriotyczne i prawicowe, w tym Ruch Narodowy, są gotowe współorganizować ten dzień pamięci, „aby był on godnym i jednoczącym wydarzeniem dla całej społeczności naszego miasta”.

Miasto odsyła z kwitkiem

W piśmie działacz zadeklarował chęć spotkania z prezydentem Tomaszem Hapunowiczem, gdzie mógłby przedstawić proponowaną inicjatywę. Do spotkanie jednak nie doszło. Niedługo później Ruchowi Narodowemu odpisała oficjalnie Joanna Skolimowska-Szpura, sekretarz miasta. Jak poinformowała, propozycję nowego święta przekazano Podlaskiemu Społecznemu Komitetowi Obchodów Świąt Narodowych, który odpowiada aa organizację, ustalanie kalendarza obchodów świąt narodowych i uroczystości rocznicowych w Siedlcach.

Dodała też, że „w Mieście Siedlce każde środowisko społeczne, patriotyczne czy obywatelskie ma możliwość organizacji wydarzeń upamiętniających ważne dla nich daty i rocznice we własnym zakresie, z poszanowaniem obowiązujących przepisów prawa”.

Kiedy miasto milczy, my działamy”

24 czerwca Konfederacja i Ruch Narodowy zorganizowały na skw. Kościuszki w Siedlcach konferencję w prasową w tej sprawie.

- Chcemy dziś głośno mówić o narodowej pamięci i sumieniu, o sprawach, które władze miasta na czele z prezydentem postanowiły zlekceważyć – mówił na niej młody działacz RN Rafał Długołęcki.

Z kolei Łukasz Kalaciński z Konfederacji podkreślił:

- Państwo polskie ustanowiło 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Prezydent Siedlec omija ten temat - ocenił.

Jak dodał, odpowiedź sekretarz miasta to „hańba” i „biurokratyczna kpina”, a Komitet – zasłona dymna. Zwrócił się też do Tomasza Hapunowicza:

- Dlaczego pan się chowa za procedurami? Siedlce zasługują na lidera, który potrafi uszanować pamięć o ofiarach ukraińskich szowinistów.

Ponadto Kalaciński oświadczył: „Kiedy miasto milczy, my działamy”. Jak zapowiedział, 11 lipca w Siedlcach odbędzie się uroczysta msza w kościele św. Stanisława za ofiary Rzezi Wołyńskiej. Akcja „Kwiaty Wołynia” ma być zorganizowana następnego dnia w południe.

- Na skw. Kościuszki będziemy rozdawali materiały informacyjne oraz przypinali symboliczne kwiaty lnu. Jeżeli pan prezydent zechce dołączyć do naszych obchodów, serdecznie zapraszamy. My, Konfederacja, mówimy: „Wołyń – pamiętamy i nie damy o tym zapomnieć” – zakończył.

 

(AZ)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%