Kilka dni temu siedlecka lekarka Magdalena Daniel na swoim profilu na FB poinformowała, że w prywatnym gabinecie chirurgicznym nie będzie wykonywać żadnych zabiegów u dzieci, u których nie wykonano obowiązkowych szczepień. Zapowiedź wywołała lawinę różnorodnych komentarzy.
Wczoraj (12 października) Magdalena Daniel postanowiła się do nich odnieść i wyjaśnić wszystkim zainteresowanym, a zwłaszcza oburzonym powody swojej decyzji: „Moją jedyną pobudką jest troska o zdrowie pacjentów, a umożliwianie przypadkowego kontaktu osób nieszczepionych z osobami chorymi uważam za narażanie ich zdrowia” – pisze lekarka. I dodaje: „Nie spodziewałam się, że mój post może wywołać aż taką reakcję i zainteresowanie, ale być może dobrze się stało. Ruch antyszczepionkowy rośnie w siłę, a jego przedstawiciele są wyjątkowo agresywni (co widać w komentarzach oraz ocenach mojego gabinetu). Jako lekarza martwi mnie to i niepokoi, ponieważ na braku szczepień cierpią przede wszystkim najmłodsi i niewinni. A jeśli ta sytuacja będzie się pogłębiać, ucierpi również znacznie więcej osób. Cieszę się, że na mój wniosek, po ciężkich bojach, rada miasta w Siedlcach podjęła uchwałę, że miasto zapłaci za szczepienia przeciw HPV, obejmując wszystkie 12-latki (chłopcy i dziewczynki), szczepiąc szczepionką 9-ciowalentną, czyli obejmującą wszystkie rakotwórcze wirusy HPV występujące w Polsce”.
Jadwiga ta sama co C08:59, 10.05.2018
1 0
Ruch antyszczepionkowy rośnie w siłę - jaka pani doktor taka wypowiedz, nie ma w polsce ruchu antyszczepionkowego. StopNOP jest za dowolnościa szczepień nie przeciwko szczepieniom. 08:59, 10.05.2018
Kira10:22, 20.09.2018
1 0
Jeśli pani doktor tak bardzo troszczy sie o zdrowie dzieci to niech nie pali papierosów na szpitalnym oddziale dziecięcym 10:22, 20.09.2018