Zamknij

Motoryzacyjna parada na 100-lecie niepodległości

12:52, 20.11.2018 N.S Aktualizacja: 13:12, 20.11.2018
Skomentuj

Takiego wydarzenia jeszcze w Siedlcach nie było. Środowiska zrzeszające miłośników wszelkich form motoryzacji zdecydowały się połączyć siły i uczcić 100-lecie niepodległości naszego kraju w wyjątkowy sposób.

- Po raz pierwszy organizowaliśmy takie wydarzenie, więc do końca nie wiedzieliśmy ilu uczestników zechce wziąć udział w naszej paradzie. Frekwencja przerosła wszelkie nasze oczekiwania! Na placu Sikorskiego pojawiło się grubo ponad 400 pojazdów – podsumowuje Maciej Mikołajewski, prezes Siedleckiego Stowarzyszenia Miłośników Techniki Zabytkowej Korba, które było głównym organizatorem imprezy.

W tym gronie działa się szybko i zdecydowanie. Kiedy w centrum miasta pojawili się ludzie z Korby, FMB Siedlce oraz klubów NATURA-lnie 4x4 i Gryf Siedlce, widać było, że nie jest to ich pierwsze wspólnie organizowane wydarzenie. Już po kilkunastu minutach na placu Sikorskiego pojawiły się namioty, stoły, krzesła, gigantyczny telebim, dymiąca smakowicie kuchnia polowa i ogromny, posadowiony na przerobionej wojskowej przyczepie grill. Okolice szybko zapełniły się też motocyklami i samochodami siedlczan, którym pomysł najwyraźniej bardzo się spodobał. Po zmroku kolorowa i głośna kawalkada wyruszyła na ulice miasta.
Dzięki asyście policji i wozów straży pożarnych sprawnie przejechała głównymi ulicami Siedlec, pozdrawiana przez mieszkańców, którzy licznie zgromadzili się na trasie przejazdu entuzjastycznie pozdrawiając ozdobione flagami narodowymi i płonącymi pochodniami pojazdy. Liczba uczestników była tak duża, że przejazd całej kolumny trwał około 10 minut. Nie był to jednak koniec atrakcji – po powrocie na plac Sikorskiego uczestnicy wzięli udział w wielkim pikniku przy dźwiękach patriotycznej muzyki, która zdecydowanie różniła się jednak od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni przy tego rodzaju okazjach.

- Wiadomo, że motocykliści – podobnie jak my - gustują raczej w bardziej energetycznych brzmieniach. Dlatego zdecydowaliśmy się zaprezentować rockową odsłonę muzycznego patriotyzmu i był to strzał w dziesiątkę. Taki rodzaj świętowania wszystkim się bardzo spodobał. – dodaje Maciej Mikołajewski.

Dzięki organizatorom wszyscy chętni mogli skorzystać także z darmowego posiłku – grochówki serwowanej z kuchni polowej, lub kiełbasek z grilla.
Czyżby w naszym mieście narodziła się właśnie nowa tradycja? Kto wie, w tym roku okazja była wyjątkowa. Czy na 101. Rocznicę odzyskania niepodległości planowane jest ponowne wydarzenie? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że ci sami ludzie już 15 grudnia zorganizują w tym samym miejscu V Siedlecką Motowigilię, oferując wszystkim potrzebującym darmowy, gorący posiłek. Jak widać siedleckie środowiska motoryzacyjne nie oglądają się na innych i potrafią sprawnie współpracować przy różnych okazjach.
 

(N.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KrzysztofKrzysztof

0 0

To była największa i najciekawsza impreza zorganizowana w naszym mieście . 00:01, 24.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%