Sąd Apelacyjny w Lublinie zwolnił z aresztu śledczego Luizę K. Dwa lata temu, kilka dni po swoich 18. urodzinach zabiła ona 62-letniego Wiesława P. z Podebłocia w powiecie garwolińskim.
O sprawie pisaliśmy tu:
Zabiła trzy dni po swoich osiemnastych urodzinach.
20 letniej kobiecie grozi wysoka kara, nawet dożywotniego pozbawienia wolności, a mimo to Sąd Apelacyjny nie przedłużył jej środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Rzecznik prasowa SA decyzję tego sądu tłumaczy uwarunkowaniami prawnymi. Twierdzi, że siedlecki Sąd Okręgowy nie wyrobił się przez dwa lata, by doprowadzić do skazania Luizy K.
- Była to prosta sprawa, a jednak nie doszło do jej finału - mówi Barbara Du Château, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Lublinie. - My nie mogliśmy postąpić inaczej, jak zwolnić Luizy K., jednak sprawa dalej się toczy i niebawem zapadnie wyrok. Oskarżona będzie odpowiadała za swój czyn z wolnej stopy.
Siedlecki sąd wyroku nie wydał, bo rozpoznanie sprawy opóźniła ciężka choroba jednego z biegłych i konieczność powołania innego. Wypuszczeniem na wolność Luizy K. oburzeni są mieszkańcy Podebłocia, to oni poinformowali nas o sprawie.
- Boimy się jej we wsi komentują mieszkańcy wioski. Po niej można się wszystkiego spodziewać. Według ludzi szczególnie zagrożona jest rodzina ofiary.
Więcej w papierowym wydaniu ŻS.
4 4
już od razu po zatrzymaniu trzeba ją było na stryczek, 21:56, 13.02.2018