Świetlana przyszłość Siedlec? Orzełowski ma na to swój plan

Walka o fotel prezydenta Siedlec robi się coraz bardziej zacięta. Do grona kandydatów ubiegających się o ten urząd dołączył Grzegorz Orzełowski. - Przez 5 ostatnich lat polityka w naszym mieście oznaczała konflikt, kopanie dołków, brak rozwoju, pomówienia i hejt. My idziemy z nową ideą samorządu, który łączy tradycję i nowoczesność - mówił w trakcie spotkania z mediami. 

Oficjalna inauguracja kampanii Komitetu Wyborczego Wyborców Orzełowskiego "Kocham Siedlce" nastąpiła 21 lutego w Hotelu Ibis. Podczas konferencji były prezes ARMS zaprezentował drużynę, która będzie ubiegała się o miejsca w Radzie Miasta. Współtworzą ją reprezentanci ugrupowań, które dotychczas samodzielnie startowały do wyborów. W gremium KWW "Kocham Siedlce" znalazły się m.in. takie nazwiska jak: Dariusz Stopa (PSL), Maciej Drabio (Lewica), Mariusz Dobijański (Polska2050) czy Jarosław Krzymowski (STS).

- Grzegorz to człowiek, który ma już pewną wizję. Wiem też, że ta wizja nie zrodziła się wczoraj, ale wiele miesięcy wcześniej. Grzegorz ma plan i będzie go realizował. Koalicja zmontowana z różnych środowisk pokazuje, że potrafi on rozmawiać z każdym. Bez względu na to, czy się różnimy w sprawach światopoglądowych, czy gospodarczych. Ten oto kandydat jest bardzo dobrym mediatorem i podchodzi do ludzi z wielką otwartością - przekonywał Dariusz Stopa. 

Program wyborczy komitetu "Kocham Siedlce" można określić jako ten nowoczesny, ambitny, a zarazem nieco idealistyczny. Znalazły się w nim niemal wszystkie dziedziny, które są kluczowe dla życia i komfortu siedlczan. Grzegorz Orzełowski w swoim wystąpieniu wypunktował m.in. remonty dróg i odkorkowanie miasta, bezpłatną komunikację miejską, wielopoziomowe i ekologiczne parkingi, budowę dwóch żłobków i rozwój placówek edukacyjnych, postawienie na "zieloną energię", stworzenie zielonych dzielnic Siedlec. 

-  KWW "Kocham Siedlce" to tak naprawdę dom pośrodku miasta. Dom pośrodku drogi. Do tego domu wszystkim jest blisko. I tym z lewej, i tym z prawej, a także tym wszystkim, którzy są w centrum. To jest nasza dewiza. Koncyliacyjność, rozmowa z mieszkańcami. Nigdy nie byłem wielkim mówcą, nie lubię przemawiać, ale lubię rozmawiać z ludźmi, a w szczególności z nimi pracować. To jest cecha samorządowca. Trzeba zejść do dołu, mieć swój własny głos jako prezydent. Liczę, że mój głos będzie waszym głosem. Chcę patrzeć z wami na przyszłość tego miasta - podkreślał Orzełowski. 

Główni kontrkandydaci dyrektora hotelu Zamek Janów Podlaski nie ujawnili jeszcze szczegółów dotyczących kwestii programowych. 

Przypomnijmy: obecnie urzędujący Andrzej Sitnik będzie ubiegał się o reelekcję. Chęć kandydowania wyrazili także prezes Mostostalu Tomasz Hapunowicz oraz poseł Krzysztof Mulawa.