Zamknij

KPS Siedlce po pięciosetowym thrillerze wygrywa z MCKiS Jaworzno

ID 10:38, 18.11.2025 Aktualizacja: 10:42, 18.11.2025
Skomentuj fot. M.Cudny fot. M.Cudny

15 listopada w hali ARMS w Siedlcach kibice byli świadkami prawdziwego siatkarskiego dreszczowca. KPS Siedlce, wspierany przez swoją publiczność, po zaciętym pięciosetowym pojedynku pokonał MCKiS Jaworzno 3:2, przełamując serię niepowodzeń i zgarniając cenne punkty do ligowej tabeli.

W emocjonującym, pięciosetowym starciu 10. kolejki 1. Ligi siatkarze KPS Siedlce pokonali przed własną publicznością MCKiS Jaworzno 3:2. Spotkanie obfitowało w zwroty akcji, a o końcowym sukcesie gospodarzy zdecydowała dopiero nerwowa końcówka tie-breaka. Nagrodę MVP odebrał bohater meczu – Michał Grabek.

Choć siedlczanie przystępowali do tego pojedynku z dorobkiem zaledwie dwóch zwycięstw i plasowali się w dolnej części tabeli, nie brakowało im determinacji. Goście z Jaworzna, zajmujący przed tą kolejką siódme miejsce, przyjechali do Siedlec jako faworyci. To zapowiadało zacięty bój – i dokładnie taki obejrzeli kibice.

Falstart KPS-u i pierwszy cios Jaworzna

Początek meczu należał do przyjezdnych. Dobra dyspozycja Sławomira Stolca oraz skuteczne serwisy Mateusza Pietrasa szybko dały MCKiS przewagę. Gospodarze natomiast zmagali się z błędami własnymi, co ułatwiało gościom kontrolę nad przebiegiem seta. Jaworznianie pewnie wygrali 25:20, a partię zakończył atak Mikołaja Miszczuka.

Drugi set przyniósł wyrównany początek, ale z czasem KPS zaczął przejmować inicjatywę. Ważne punkty zdobywali Grabek i Miszczuk, a podopieczni Witolda Chwastyniaka krok po kroku budowali przewagę. Choć goście próbowali odrabiać straty, ostatecznie zakończyli tę część gry błędem serwisowym i KPS zwyciężył 25:21.

Trzecia odsłona przebiegała pod dyktando zespołu Dawida Murka. Przyjezdni szybko narzucili własny rytm i mimo prób gonitwy ze strony siedlczan, to oni utrzymywali bezpieczny dystans punktowy. Seta zakończył precyzyjny atak Wiktora Mielczarka, a MCKiS wygrał 25:18.

Zacięta walka o tie-break

Czwarty set początkowo nie wskazywał na to, że spotkanie potrwa tak długo. Jaworzno prowadziło już 15:11 i wydawało się, że zmierza po trzy punkty. KPS jednak nie złożył broni – znakomicie zagrywał Marcel Bakaj, a gospodarze stopniowo niwelowali różnicę. Końcówka była pełna napięcia i trwała do stanu 30:28, gdy siedlczanie doprowadzili do decydującej partii.

Tie-break rozpoczął się od wymiany ciosów. Przy zmianie stron KPS prowadził 8:6, a chwilę później znakomita seria zagrywek Grabka powiększyła przewagę. Choć Jaworzno walczyło do samego końca i zbliżyło się na punkt, to właśnie Grabek zakończył mecz skutecznym atakiem – 15:13 i 3:2 dla KPS-u.

Zwycięstwo wywalczone po dramatycznym boju może okazać się niezwykle cenne dla siedleckiej drużyny, która walczy o wydostanie się z dolnych rejonów tabeli. Kibice opuszczali halę z poczuciem, że byli świadkami jednego z najbardziej emocjonujących spotkań sezonu.

(ID)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%