Zamknij

Czy ta drużyna ma jeszcze rezerwy?

19:34, 28.11.2020 KS Aktualizacja: 20:58, 28.11.2020
Skomentuj

Bezbramkowy remis i dwie porażki poniesione w ostatnich minutach - oto bilans Pogoni z ostatnich trzech spotkań.

Trener Bartosz Tarachulski nie dokonał zmian w składzie. To mogło zadziwić, ponieważ bezbramkowy remis w Krakowie nie został wywalczony, a wymęczony. Nie tyle odpieraniem zmasowanych ataków rywali, a sposobem gry. Mówiąc inaczej, od oglądania Pogoni bolały zęby.

Jeżeli Pogoniści planowali zmazać złe wrażenie po ich występie w Krakowie to zrealizowali zamierzeń. W 6 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mikołaj Smyłek sięgnął piłki, jednak nie zdołał jej zbić na bezpieczny teren. Futbolówka spadła pod nogi Pawła Kucharczyka, który wiedział co z nią zrobić. Pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem przewagi Śląska II. Piłkarze Piotra Jawnego grali pewnie i pomysłowo, regularnie wychodzili z okowów pressingu zastawianych przez siedlczan. Pomysłem Pogoni w pierwszej połowie była długa piłka w kierunku ofensywnego tercetu szybkościowców. Nie trzeba chyba dodawać, że był on karkołomny.

Od około 20 minuty spotkanie wyrównało się. Na zagrożenie pod bramką beniaminka z Wrocławia przyszło jednak czekać do 44 minuty. To wtedy Miłosz Przybecki niecelnie główkował po niepewnej interwencji Dariusza Szczerbala. Śląsk II odpowiedział niecelnym strzałem Przemysława Bargiela. Do przerwy Pogoń przegrywała 0:1.

Na drugą połowę drużyna Tarachulskiego wyszła odmieniona. Lewą stronę rozruszał Eryk Więdłocha, który zastąpił Piotra Marcińca. W 58 minucie rezerwowy mógł się zameldować golem jednak, jego strzał z kilkunastu metrów wyłapał Szczerbal. Co się odwlecze, to nie uciecze. Po godzinie gry akcja z udziałem Więdłochy i Przybeckiego otworzyła okazję przed Krzysztofem Kołodziejem, który na raty doprowadził do remisu. Pogoń miała dwa kwadranse, aby powalczyć o pełną pulę. W 84 minucie Przybecki dograł do Więdłochy, który miał przed sobą Szczerbala, jednak golkipera zaasekurował Konrad Poprawa. Kilka chwil później były skrzydłowy Ruchu Chorzów fatalnie spudłował po dograniu jubilata Marcina Kozłowskiego II. Ostatnie słowo należało do Śląska II. Przy linii bocznej pola karnego Oskar Repka za wysoko uniósł nogę i trafił Poprawę. Sędzia musiał wskazać na wapno i wskazał. Sebastian Bergier nie dał szans Smyłkowi na skuteczną interwencję. Śląsk II wygrał 2:1 i przeskoczył siedlczan w tabeli.

W trzech ostatnich meczach Pogoniści zdobyli punkt. Z taką częstotliwością zdobywania punktów będą zimować w strefie spadkowej.

Już w środę (2 grudnia) Pogoń zagra w Kaliszu z KKS.

 

28 listopada 2020, 13:00 - Siedlce (stadion ROSRRiT)

II liga: Pogoń Siedlce - Śląsk II Wrocław 1:2 (0:1)

Bramki: Krzysztof Kołodziej 60 - Paweł Kucharczyk 6, Sebastian Bergier 90+4 k

Pogoń: 33. Mikołaj Smyłek - 16. Wiktor Preuss, 18. Ivan Očenáš, 31. Bartosz Brodziński, 28. Marcin Kozłowski I - 11. Ishmael Baidoo (89, 17. Bartosz Rymek), 55. Oskar Repka, 7. Piotr Marciniec (46, 77. Eryk Więdłocha), 93. Krzysztof Kołodziej (71, 10. Marcin Kozłowski II), 23. Franciszek Wróblewski (21, 6. Mateusz Piotrowski) - 19. Miłosz Przybecki.

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KibicKibic

2 0

Dobrze, że nie musimy tego oglądać na żywo?⚽?, 3 liga i kasa ameryka;ca pójdzie w piz.. 20:42, 28.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%