Czy Polska jest bezpieczna na wypadek kryzysu czy klęsk żywiołowych? Jakie zadania ma Agencja Rezerw Strategicznych?
Na te i inne pytania odpowiedział prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, Michał Kuczmierowski.
- Czym zajmuje się w ogóle Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych?
Agencja przede wszystkim zajmuje się utrzymywaniem rezerw, które są wykorzystywane w sytuacjach kryzysowych. To są rezerwy żywnościowe, medyczne, techniczne np. mosty czy sprzęt przeciwpowodziowy, ale również paliwa. I te wszystkie rezerwy muszą być kupowane i przechowywane w odpowiednich miejscach. Przede wszystkim zawsze muszą być w gotowości do wykorzystania.
- Jakie są główne zadania Agencji?
Agencja bardzo się rozwinęła w ostatnim czasie. Wcześniej była odpowiedzialna za bardzo wąski obszar - utrzymanie rezerw. W ostatnich trzech latach przeszła ogromną reformę i dziś jesteśmy jedną z kluczowych instytucji zajmujących się zapewnieniem bezpieczeństwa państwa. Oprócz rezerw zajmujemy się logistyką, zakupami kryzysowymi, kontraktujemy usługi w sytuacjach nadzwyczajnych. Główne obszary działania opisane są w pięcioletnim Rządowym Programie Rezerw Strategicznych przyjmowanym co 5 lat przez Radę Ministrów. Analizujemy również bieżącą sytuację i w razie potrzeby podejmujemy działania. Wspieraliśmy polskie służby pilnujące bezpieczeństwa na granicy z Białorusią przekazując profesjonalny sprzęt do patrolowania granicy oraz wyposażenie kwaterunkowe. Prowadzimy hub logistyczny przekazując wsparcie międzynarodowe, które dociera do Polski dla Ukrainy w związku z agresją rosyjską. Oprócz tego działaliśmy w czasie pandemii, gdzie właściwie zaopatrywaliśmy wszystkie szpitale w sprzęt i wyposażenie medyczne. To na Agencji spoczywała wtedy dystrybucja wszystkich szczepionek i środków medycznych.
- Czy Polska jest bezpieczna żywnościowo na wypadek kryzysu, klęsk żywiołowych czy wojny?
Jak najbardziej. Jesteśmy dobrze przygotowani. To jest nasz priorytetowy, najważniejszy obszar działania. Wszystkie rezerwy mamy na odpowiednich poziomach - przechowujemy ich tyle, żeby w kryzysie mieć czas na podjęcie działań. Dbamy również o ich jakość i odpowiednie terminy przydatności. Ma to znaczenie szczególnie w przypadku leków i żywności, które musimy regularnie rotować. Szczególnie dużo wyzwań mamy w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego. Rynek żywności jest niezwykle wrażliwy na różnego rodzaju zakłócenia i to nie tylko warunki klimatyczne czy meteorologiczne jak burze czy powodzie, ale również sytuację na rynkach międzynarodowych, zmieniające się ceny. Ważne jest zachowanie przy tym wszystkim odpowiedniego poziomu i jakości. Plus jest taki, że w ostatnich latach współpraca z polskimi producentami i rolnikami daje nam gwarancję do wysokiej jakości towaru i też wsparcie z ich strony. Oni również czują odpowiedzialność za swój kraj. Podsumowując, jesteśmy zdecydowanie bezpieczni w obszarach, które nadzorujemy jako Agencja.
- Czy jest pan w stanie określić na jaki okres w tej chwili mam zapasy rezerw żywnościowych, medycznych czy paliwowych?
Jeśli chodzi o poziomy poszczególnych rezerw to są one niejawne - poza paliwami. Żaden kraj czy instytucja nie jest w stanie zebrać takich rezerw, żeby być odporną na każdy kryzys, problem czy sytuację nadzwyczajną. Rezerwy mają dać nam czas na działanie i odpowiednią reakcję. Rezerwy mają być uruchomione, kiedy zachodzi taka potrzeba np. do uruchomienia specjalnej logistyki czy odpowiedniej i przemyślanej reakcji. W paliwach natomiast jest tak, że ich rezerwy - zapasy są przewidziane na 90 dni średniego zużycia, natomiast my mamy w tej chwili ten pułap na poziomie 95 dni. Możemy potwierdzić, że jesteśmy zabezpieczeni na odpowiednim poziomie i mamy ten czas - jakby była taka potrzeba - na wdrożenie odpowiedniego planu. Ostatnio widzimy doniesienia, że zabraknie nam paliwa. Dementuję to stanowczo i potwierdzam, że zapasy paliw mamy na bardzo wysokim poziomie. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani i nie ma takich ryzyk. Są to celowe działania, aby wywołać panikę przed wyborami.
- W jakich okolicznościach rezerwy są udostępniane?
Rezerwy strategiczne uruchamiane są w sytuacji kryzysów, klęsk żywiołowych, sytuacji nadzwyczajnych lub kryzysów gospodarczych. Na bieżąco monitorujemy sytuację, żeby w razie potrzeby błyskawicznie zareagować. Do uruchomienia rezerw strategicznych potrzebna jest decyzja premiera. Usprawniliśmy system do takiego stopnia, że jeśli byłaby taka potrzeba to nawet w ciągu kilku minut jesteśmy w stanie zareagować.
- Czy na terenie Siedlec czy powiatu siedleckiego znajdują się takie magazyny rezerw? Bądź, jeśli zaszłaby taka potrzeba mogłyby w ekspresowym czasie powstać?
Posiadamy takie magazyny m.in. w Ostrowi Mazowieckiej czy niedaleko w Szepietowie. Ale w regionie współpracujemy z wieloma przedsiębiorcami, którzy przechowują dla nas rezerwy żywnościowe. Wschodnie Mazowsze i Podlasie są jednym ze spichlerzy Polski dzięki czemu dużo żywności na rezerwach pochodzi z regionu. Współpracujemy również z 18 Dywizją Zmechanizowaną w Siedlcach, Wojskami Obrony Terytorialnej oraz Strażą Pożarną, które w kryzysach wspierać przekazywanie rezerw oraz w razie potrzeby same będą z nich korzystać.
- Jak przechowywane są takie rezerwy? Czy to są specjalne magazyny?
Rezerwy strategiczne są przechowywane na kilka sposobów. Po pierwsze przechowujemy je w naszych magazynach i one są tam składowane w odpowiednich warunkach przy wsparciu profesjonalnych systemów logistyki magazynowej. Żywność przechowywana jest w większości u naszych dostawców ze względu na kwestie wymogów sanitarnych oraz efektywność mechanizmu wymiany i rotacji rezerw tak, aby jak najdłużej były przydatne do spożycia.
- Czy dużo jest takich przedsiębiorców z naszego regionu, którzy współpracują z Agencją?
Tak. W najbliższym regionie jest ich kilkunastu. To profesjonalne i rzetelne firmy.
Dziękuję za rozmowę, za prezentację zakresu działań i zadań Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Życzę nam wszystkim, abyśmy nigdy nie musieli korzystać z tych zgromadzonych zapasów na ciężki czas.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz