Zamknij

Czy można zabrać dziecku cierpienie?

15:22, 14.03.2023 PM Aktualizacja: 15:29, 14.03.2023
Skomentuj

Gdyby tylko dało się zabrać cierpienie od swojego dziecka, zapewne każda matka by się na to zgodziła.

Oluś to niespełna półroczny chłopiec, który jeszcze nie do końca ogarnia świat, a już poznał zapach cierpienia i szpitalnego korytarza. Rodzina Olusia pochodzi z Żukowa na terenie gminy Mokobody. Informacja o nowym małym człowieku w rodzinie chłopca wywołała ogromne, pozytywne emocje. Jak każde przyjście na świat dziecka, również jego narodziny były ważnym dniem dla całej rodziny.

Jednak w tym przypadku zamiast szczęśliwego powrotu do domu, do czekających bliskich, Olek musiał pozostać w szpitalu na dłużej.

- Tuż po narodzinach Olek musiał być podłączony do respiratora. Jego lewe płuco wskutek nacisku przez jelita okazało się mniejsze niż powinno. Szybko okazało się, że nie obędzie się bez dalszych konsultacji, badań, pobytów w szpitalu. Z powodu ciężkiej niedrożności jelit lekarze musieli usunąć Olkowi 80 centrymetrów jelita cienkiego, a następnie wyłonić stomię - informują rodzice chłopca.

Chłopczyk choruje na nieuleczalną chorobę - Zespół Wolffa-Hirschorna. Stwierdzono również u niego przepuklinę przeponową lewostronną. Jest karmiony przez sondę. dlatego niezbędne jest nieustanne wsparcie i pomoc specjalistyczna. Wraz z pomocą niezbędne są również środki na rehabilitacje i leczenie.

- Wiem jedno, jeżeli mogłabym zabrać cierpienie Aleksandrowi i przenieść je na siebie, zrobiłabym to bez wahania. Z chwilą przyjścia na świat zaczął walczyć o życie i walczy o nie stale. W głębi duszy liczę na cud.Moim marzeniem jest, żeby mój synek żył i bawił się tak, jak inne dzieci. Niestety nawet najczulsze serce Matki nie zastąpi kosztownych zabiegów rehabilitacyjnych i leczenia. Świat jest pełen cudownych ludzi, ludzi aniołów. Tych, którzy chcą wspomóc tak jak tylko mogą. Pomóżcie nam - pisze mama Aleksandra.

Pieniądze można wpłacać na założonej właśnie zbiórce w portalu siepomagam.pl/olek-kulik .

Na Facebooku została również utworzona grupa, na której będą realizowane licytacje przedmiotów, których sprzedaż zasilać będzie konto Aleksandra. Do grupy może dołączyć każdy, kto chce wystawić na licytację przedmiot lub usługę albo samodzielnie coś wylicytować.
Nieokreślona jest kwota, jaką potrzeba zebrać, ponieważ do końca nie wiadomo, ile wyniesie leczenie i rehabilitacja. Rodzice w imieniu Olusia proszą o okazanie dobrego serca i wzięcie udziału w licytacjach oraz zbiórce, aby ułatwić im przejście przez to życiowe wyzwanie.

(PM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%