Zamknij

Rok po pożarze, co dalej z pałacem w Korczewie?

08:00, 10.11.2022
Skomentuj

Dokładnie rok temu informacja o pożarze pałacu w Korczewie rozprzestrzeniała się medialnie z prędkością światła.

40 zastępów Straży Pożarnej, około 200 Strażaków i wiele innych osób od samego rana pomagało w ratowaniu pałacu. Niestety, pomimo ogromnego wysiłku i sprawnie przeprowadzonej akcji, dach uległ całkowitemu zniszczeniu. Również pierwsze piętro jest bardzo poważnie zniszczone, a niższe kondygnacje zostały zalane wodą oraz środkami gaśniczymi. Poza dachem i stropem łączącym strych z pierwszym piętrem, wszystkie podłogi, wszelkie instalacje i część okien uległy zniszczeniu. Prawie całe wyposażenie oraz bezcenne eksponaty również przegrały walkę ze skutkami pożaru i ogromną ilością wody.

Tak było rok temu, a jak teraz wygląda sytuacja pałacu?

W tamtym roku przed pierwszym śniegiem udało się zabezpieczyć budynek i dzięki pozwoleniu od konserwatora ochrony zabytków i straży pożarnej można było postawić konstrukcję i stworzyć dach tymczasowy, który znajduje się na konstrukcji do dziś.

- Wszystkie pozwolenia, zgody, opinie, ekspertyzy, oceny - trwa to wszystko tak długo, że w tym roku, nawet jeśli byśmy chcieli, nie wyrobimy się z remontem. Może udałoby się zacząć robić cokolwiek, ale znowu straszy nas zima, a jakikolwiek przymrozek miałby zły wpływ na budynek i jego wnętrze. Dlatego po uzyskaniu pozwoleń mamy inny plan - mówi Wiesław Walczak, menadżer Pałacu w Korczewie.

Remontu na razie nie będzie, to jest pewne. Aby go rozpocząć należy zacząć od dachu, aby móc osuszać środek i zająć się naprawą, której wymagają również podłogi, tynki wewnętrzne, glify zewnętrzne, sztukateria części rynien, kominy oraz ciągi wentylacyjne. Nie można rozpocząć tego działania przed zimą, która może zaskoczyć na każdym etapie remontu. Dlatego podjęto decyzję, aby z remontem poczekać do wiosny.

Co w takim razie zaplanowano do tego czasu?

- Gdy tylko uda się uzyskać potrzebne pozwolenia, chcemy zabezpieczyć pałac wewnątrz i umożliwić wszystkim chętnym wejście do środka. Pozwoli to pokazać w jakim stanie jest teraz budynek, jak wiele się w nim zmieniło. Jeśli ktoś był w nim po remoncie i ujrzy go po pożarze, zrozumie ile wysiłku poszło z dymem 10 listopada 2021 roku i ile pracy znowu na nas czeka - dodał Walczak.

Pozostaje czekać na pozwolenie, które umożliwi przywrócenie całkiem innego zwiedzania pałacu, dzięki któremu zainteresowani będą mogli porównać zapamiętane obrazy i zestawić je z obecnym stanem zabytku. Możliwość zobaczenia zabytku dotkniętego pożarem będzie na pewno wyjątkową okazją do odwiedzenia tego miejsca.

Jednak Korczew, to nie tylko pałac. Po pożarze, który zmusił pracowników do szukania innej drogi rozwoju, prężnie zaczęła działać Kuźnia Pałacowa, oferująca przepyszne obiady, przyrządzone i podane z największą dokładnością. Możliwe jest również zwiedzanie okolicy pałacu, czyli terenu wokół i pobliskiego parku pałacowego. Nieopodal znajduje się również Syberia - projekt, który jest w trakcie realizacji dzięki pozyskanym funduszom. To jeden ze znaczących elementów zespołu pałacowo-parkowego w Korczewie. Pałacyk, który dziś jest wyłączony z użytkowania i znajduje się w ruinie, zostanie odbudowany i częściowo udostępniony turystom.

Po wielu latach renowacji, znów pozostaje czekać z nadzieją, że niedawno wyremontowana Perła Podlasia na nowo odzyska swój blask. Jednak zanim do tego dojdzie, zachęcamy do śledzenia informacji, kiedy będzie można zwiedzać pałac wewnątrz i zobaczyć, co pożar zrobił z wnętrzem zabytku.

(PM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%