Rząd chce, by jeszcze w kwietniu uczniowie wrócili do szkół. Wiceminister Dariusz Piontkowski zapowiedział, że pierwsze powrócą szkoły podstawowe w trybie hybrydowym, a następnie szkoły średnie.
- Osobiście jestem za wariantem, w którym najpierw wrócą uczniowie klas I-III. Oni najbardziej potrzebują kontaktu z nauczycielem, ich umiejętności informatyczne są ciągle ograniczone, potrzebują pomocy rodziców - powiedział wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski w programie "Gość Radia ZET". - "Mamy nadzieję, że uczniowie wrócą do szkół, być może jeszcze w kwietniu, jeśli to będzie możliwe ze względu na epidemię. Najpóźniej w maju i czerwcu. Decyzje zapadną pod koniec tygodnia, gdy będzie znana liczba zakażeń i będą znane prognozy.
Wiceminister podkreślił, że kiedy trzecia fala dobiegnie końca, to można będzie przywracać naukę stacjonarną w cotygodniowych odstępach.
A co z maturzystami? - Maturzyści będą myśleli już tylko o klasyfikacji i przygotowywali się do egzaminów" - powiedział. Przyznał również, że ich powrót do szkół jest nierealny.
Egzaminy nie będą przekładane, a data zakończenia roku szkolnego nie ulegnie zmianie.
A.w21:45, 06.04.2021
2 0
Tylko uczniowie klas 1-3 potrzebują kontaktu z nauczycielem? Zapewniam że dzieci starsze również mają dosyć takiej nauki. Rodzice również... 21:45, 06.04.2021
Bulik20:07, 09.04.2021
0 0
Jak najszybciej dzieciaki wygnać do szkoły. Te zdalne nauczanie to pić na wodę. 20:07, 09.04.2021