Burmistrz Piotr Płudowski i architekt Tomasz Soćko podpisali umowę na opracowanie uaktualnienia dokumentacji technicznej na zagospodarowanie pl. Narutowicza. Ma ona być gotowa do grudnia. Remont placu zaplanowano na przyszły rok.
Jak informuje Urząd Miasta, przedmiotem umowy jest zaprojektowanie i przeprojektowanie zieleni, a także parkingu oraz ciągów pieszych i komunikacyjnych (jezdnia z kostki granitowej na ul. Czerwonego Krzyża i Kościelnej do skrzyżowania z ul. Nowopijarską) w obrębie pl. Narutowicza. Prace projektowe będą dotyczyły również infrastruktury kanalizacyjnej wraz z automatycznym podlewaniem i zraszaniem zieleni. Poza tym obejmują też między innymi zaprojektowanie: tablic multimedialnych w technologii ICT, oświetlenia fasady kościoła oraz wiaty przystankowej z elektronicznym rozkładem jazdy.
Zabytkowe serce
Piotr Płudowski porównuje pl. Narutowicza i jego okolice do pl. Solidarności i Wolności. - Są 2 centrami miasta - podkreśla. - W przypadku pl. Narutowicza to niezwykle ważne ze względu na bliskość kolegiaty i Urzędu Miasta. Dlatego oczekiwaniem mieszkańców jest, aby to „serce” Łukowa nabrało należytego wyglądu. Przed projektantem stoi więc olbrzymie wyzwanie. Jest świadomy tego, że to trudne zadanie, między innymi z tego względu, że obszar, o którym mówimy, jest objęty nadzorem konserwatorskim. Wszelkie prace projektowe, a czy potem również prace budowlane będą więc realizowane w bezpośrednim kontakcie i za zgodą konserwatora zabytków.
Nie tylko kościelny
Jak mówi Tomasz Soćko, to z różnych względów, również historycznych, nietypowe miejsce. - Przede wszystkim ma specyficzną funkcję. Pl. Narutowicza, wcześniej nazywany placem pijarskim, pierwotnie był typowym placem przykościelnym. To dlatego, że kształtował się przy zabudowie związanej z pijarami. Bezpośrednio przy nim znajdują się 3 budynki: klasztor, kościół i murowane kolegium oraz konwikt Szaniawskich, który również jest związany z działalnością tego zgromadzenia. W dwudziestoleciu międzywojennym, a nawet nawet w czasie I wojny światowej, zmienił funkcję na bardziej publiczną, społeczną, a później państwową. Widać to ewidentnie na dość dużej liczbie zdjęć przedstawiających chociażby odsłonięcie tablicy dotyczącej 3 Maja - tłumaczy architekt.
Jak dodaje, to, co jest w tym miejscu cenne, wymaga pewnego podkreślenia: - Z pewnością będziemy zwracali uwagę na charakter placu, który który istniał wcześniej. Będziemy starali się pogodzić obydwie funkcje: placu przy kościelnego, ale też placu publicznego o charakterze publicznym i państwowym. Spróbujemy też w pewnym sensie przywrócić jego funkcjonalność. Ze względu na obecnie zróżnicowany charakter działania wymaga pewna spójność zamierzeń.
Znamy kalendarz
Pracownia Architektury Tomasz Soćko ma przedłożyć Urzędowi Miasta koncepcję zabudowy placu do początku września. - Bezpośrednio po podpisaniu umowy doszło do spotkania obu stron umowy. W jego trakcie projektantowi zostały przekazane pewne szczegóły techniczne i nasze oczekiwania dotyczące wyglądu pl. Narutowicza zostaną one wzięte pod uwagę przy opracowaniu tej koncepcji - informuje burmistrz.
Jak dodaje, pracownia za wykonanie przedmiotu umowy otrzyma ponad 103,5 tys. zł. Ostateczny termin wykonania projektu to 28 grudnia 2020 r.
- Moim zamierzeniem jest również to, aby już w przyszłorocznym budżecie został uwzględniony gruntowny remont pl. Narutowicza. Na ten cel zarezerwowaliśmy środki w wysokości 2,6 mln zł. Mam nadzieję że ta kwota jeśli nie w całości, to w dużej mierze zabezpieczy potrzeby tego zadania inwestycyjnego - podkreśla Piotr Płudowski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz