Zimowa aura nie odstraszyła siedlczan, którzy tłumnie uczestniczyli w Orszaku Trzech Króli.
Na czele orszaku maszerowały trzy wielbłądy, które były jedną z atrakcji przygotowaną dla najmłodszych. Dzieci tłumnie przybyły świętować 6 stycznia, a z nimi rodzice. Pięknych obrazków z udziałem całych rodzin było pełno. Orszak był dla wielu pierwszą okazją do pierwszych spotkań w nowym roku, więc co chwilę dało się usłyszeć życzenia pomyślności w 2020.
Orszak wyruszył spod kościoła pod wezwaniem św. Stanisława w Siedlcach. Tuż po mszy o 11:45. Pierwszym przystankiem na trasie przemarszu była scena umiejscowiona naprzeciwko pomnika Jana Pawła II. Zawładnęli nią aktorzy Teatru Es. Następnym postój został przygotowany na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Armii Krajowej. To tam stoczyła się walka sił zła z siłami dobra. Inscenizację przedstawiła młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Nie trzeba chyba dodawać, że dobro zwyciężyło.
Metą orszaku była - tradycyjnie - siedlecka katedra. Trzej królowie przekazali swoje dary Maryi, Józefowi i Dzieciątku. Siedlecka Grupa Literacka "Witraż" zadbała o część artystyczną ostatniego postoju orszaku.
Na zakończenie prezydent Andrzej Sitnik podziękował i pogratulował siedlczanom za tak liczne przybycie. Biskup Kazimierz Gurda dołączył się do gratulacji dla organizatorów i mieszkańców miasta. Po czym pobłogosławił zebranych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz