Od 15:00 rozpoczęło się zbieranie podpisów pod Urzędem Miasta, godzinę później wystartowała dyskusja publiczna.

Władze miasta reprezentowali m.in. wiceprezydent Siedlec Robert Szczepanik oraz główny projektant Bartosz Rosłan. Wśród gości realnych i wirtualnych przeważali mieszkańcy zachodnich Siedlec. Pomimo niekorzystnej dla wielu godziny udało się zebrać około 200 podpisów.

- Nasza wizyta spowodowana jest dyskusją nad studium zagospodarowania przestrzennego, które przewiduje budowę drogi krajowej o ruchu przyspieszonym w bezpośrednim sąsiedztwie nowo powstałych domów, a z drugiej obszaru Natura 2000. Jako mieszkańcy chcielibyśmy wyrazić sprzeciw przeciwko wpuszczaniu ruchu do miasta. Nie rozumiemy, czemu obwodnica miałaby powstać w sąsiedztwie domów. Według nas można ją przesunąć na zachód, na tereny niezabudowane - mówił pan Błażej, mieszkaniec jednej z ulic w obrębie planowanej drogi.

Wśród protestujących siedlczan zauważalni byli radni z okręgu, w którym zaplanowano przebieg drogi. - Miasto ma wewnętrzną obwodnicę miasta poprzez ulicę Daszyńskiego skomunikowaną z Piaskami Zamiejskimi. Jest ona wystarczająca. Mam nadzieję, że mamy realny wpływ na przebieg zachodniej obwodnicy. Jak rozumiem, ma ona obsługiwać ruch tranzytowy, więc po co wpuszczać go do miasta? - pytał radny Piotr Karaś.

Główny projektant miasta przekonywał, że żadna decyzja jeszcze nie zapadła. - To tylko kreska, którą musieliśmy nanieść. Po naszych analizach to optymalny przebieg drogi dla większości siedlczan - twierdził Rosłan. - Miasto nie jest w stanie wymóc niczego na GDDKiA. Możemy jedynie argumentować.

Rosłan wyjaśnił również, że jako osoba pracująca na rzecz miasta Siedlce może projektować jedynie na jego terenie. Niemożliwe jest przesunięcie drogi do gminy Siedlce, która jest oddzielną jednostką.

Mieszkańcy, którzy zakupili niedawno działki na szeroko rozumianych Piaskach Zamiejskich byli zawiedzeni taką postawą. Jeden z dzwoniących twierdził, że przy kupnie terenu pod budowę domu od miasta nic nie wiedział o planach budowy drogi, a teraz ma 3/4 domu wykończone i perspektywę trasy szybkiego ruchu 50 metrów od domu. Rosłan odpowiadał, że projekt obowiązuje od 2005 roku, a ostatnie zmiany były wprowadzane w 2016.

Władze miasta zachęcały do indywidualnego wysyłania uwag do wykonawcy obwodnicy oraz do wiadomości inwestora. Termin wnoszenia uwag do GDDKiA minie 19 lutego. Deadlinem w przypadku uwag do planów miasta jest za to 3 marca.

Sporym zaskoczeniem dla pracowników UM był fakt informacji z PKP, którą otrzymał jeden z siedlczan zaangażowanych w projekt. Chodziło o likwidację dworca Siedlce Zachodnie. Spółka kolejowa w oficjalnym piśmie odpowiedziała, że planowane jest przyspieszenie pociągów na linii Warszawa Wschodnia - Siedlce do 200 km/h dla taboru konwencjonalnego. W ramach tych zmian może, ale nie musi, dojść do przesunięcia lub likwidacji przejazdów kolejowo-drogowych łączących Daszyńskiego z Piaskami Zamiejskimi oraz Prądzyńskiego i Wesołą z Przymiarkami. 

2 lutego odbędzie się kolegium prezydenta. Nad sprawą będzie zastanawiać się Andrzej Sitnik, jego zastępca oraz naczelnicy odpowiednich oddziałów. - Będziemy zastanawiać się na tą sprawą, oczywiście weźmiemy pod uwagę głosy mieszkańców. Gdybym to ja miał decydować to byłbym za maksymalnym przesunięciem drogi na zachód - powiedział wiceprezydent Szczepanik.