W niedzielę 19 lutego o godzinie 11 grupa Morsy Siedlce zebrała się nad siedleckim zalewem by wspomóc chorą Hanię.
Lokalna grupa około piętnastu morsów spotkała się, by wesprzeć trzyletnią siedlczankę Hanię Szczepańską, która od grudnia zmaga się ze śmiertelnie niebezpiecznym nowotworem. Cotygodniowemu kilku, a w niektórych przypadkach kilkunastominutowemu niedzielnemu morsowaniu - tym razem przyświecała charytatywna idea.
- Od dawna pomagamy chorym dzieciom i rozkręcamy takie zbiórki. Z prośbą o organizację dzisiejszego wydarzenia zgłosił się do nas dziadek Hani. Jesteśmy zawsze chętni wspierać takie inicjatywy, więc tym razem nie mogło być inaczej. Akcja była spontaniczna i kameralna. Każdy wrzucił od siebie grosik dla Hani - powiedział Paweł Kulik, przedstawiciel grupy Morsy Siedlce.
Grupa morsów nie zapomniała o walentynkach, które odbyły się kilka dni temu. Wśród entuzjastów zimnej wody dominował tego dnia kolor czerwony, przywołujący miłosny motyw.
Następnym ciekawym wydarzeniem organizowanym przez grupę Morsy Siedlce będzie zakończenie sezonu morsowego. Impreza przewidziana jest na przełomie marca i kwietnia. - Im dłużej zimno, tym lepiej dla nas - dodał Paweł Kulik.
Więcej informacji dla osób chcących wesprzeć Hanię znaleźć można pod linkiem do zbiórki na portalu siepomaga.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz