100-latek z Jartypor, który jeździ na rowerze

W środę, 18 lipca, w gminie Liw (powiat węgrowski), obchodzono niezwykły jubileusz. Setną rocznicą urodzin świętował Kazimierz Bednarczyk z Jartypor.

Z tej okazji do domu stulatka zawitał wójt gminy Liw Bogusław Szymański i kierownik KRUS Węgrów Adam Kowalczyk. Na ręce jubilata zostały złożone listy gratulacyjne, w tym od Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, kwiaty i kosz słodyczy. Nie zabrakło też wspomnień i życzeń, do których dołączył się wójt gminy Liw. – Dane było panu urodzić się wraz z ponownymi narodzinami naszej Ojczyzny, w roku 1918. Doświadczył pan wielu trudów i radości związanych z naszą polską historią. Ten jubileusz to chwila niecodzienna i doniosła. Pana życie jest niewątpliwie skarbnicą wielu przeżyć, zarówno tych radosnych, jak i trudnych. Jan Paweł II o ludziach starych mówił, że „są strażnikami pamięci zbiorowej” – napisał w liście gratulacyjnym Bogusław Szymański.

Jubilat urodził się w Jartyporach jeszcze pod zaborami, ale już po kilku miesiącach od jego narodzin Polska odzyskała niepodległość. Pan Kazimierz w 1938 roku zgłosił się na ochotnika do wojska, a gdy wybuchła II wojna światowa wziął udział w obronie kraju. Gdy jego oddział z jednej strony otoczyły wojska niemieckie, a z drugiej wojska rosyjskie dostał się do niewoli. Przez całe życie mieszkał w Jartyporach, gdzie przed 63 latami ożenił się i prowadził gospodarstwo rolne. Wychował z żoną Anną dwoje dzieci, a doczekał siedmioro wnuków i sześcioro prawnuków. Dzisiaj pan Kazimierz cieszy się jeszcze w miarę dobrym zdrowiem, zdarza mu się nawet kosić trawnik (tradycyjnie kosą) i nawet… jeździć na rowerze.

Dużo zdrowia i wielu szczęśliwych lat życzyła też przybyła do stulatka rodzina. W intencji jubilata została też odprawiona msza święta.