Recenzja nowej powieści "Obłędy" Angeli Santini, Wyd. Prószyński i S-ka

Recenzja najnowszej książki Angeli Santini "Obłędy", Wydawnictwo Prószyński i S-ka

"Obłędy" (Pruszyński i S-ka) to drugi tom serii o Andrei Cherry. 

Andrea po rozstaniu z Nicholasem postanawia dowiedzieć się, kto jest ojcem jej córki. Chce też ogarnąć swoje życie na nowo. Nie jest łatwo przestać myśleć o swojej jedynej miłości...Nick również nie może zapomnieć, znaleźć sobie miejsca...bardzo też tęskni za swoją adoptowaną córeczką. Kiedy na nowo próbuje zbliżyć się do Andrei, ta nie wie czy może dać mu kolejną szansę. Dodatkowo jej matka zdaje się nie pochwalać tego związku. 

Andrea nie cofnie się przed niczym, żeby tylko odkryć tożsamość biologicznego ojca swojej córki, nawet jeżeli będzie musiała odwiedzić w więzieniu rosyjskiego mafioso...

Nicholas natomiast zrobi wszystko, aby zapewnić swojej ukochanej i jej rodzinie bezpieczeństwo. Obsypuje prezentami córkę Andrei...mając nadzieję, że wkupi się w łaski dziewczyn. 

Czy Andrea i Nick dojdą w końcu do porozumienia?

Czy tym razem ich związek będzie szczęśliwy?

Akcja powieści jest bardzo dynamiczna, ciągle coś się dzieje. Głowni bohaterowie co chwilę kłócą się i godzą..a opisy pełnego namiętności godzenia są...bardzo plastyczne ?

Jednak główna bohaterka strasznie mnie irytowała...co chwilę zmienia zdanie i sama nie wie czego chce. Raz jest zakochana i najszczęśliwsza na świecie a już za chwilę płacze w poduszkę przy byle czym...

Mimo to czekam na kolejną część, może w końcu życie bohaterów się uspokoi a wszystkie takiemnice ujrzą światło dzienne ?

Angela Santini to młoda polska autorka mieszkająca w Londynie. Spełnia się jako matka i żona... kocha gotować, tańczyć, czytać i oglądać filmy o seryjnych mordercach. W 2021r. zadebiutowała powieścią "Obsesje".