Ma 22 lata, w kieszeni debiutancki singiel i kilka tysięcy obserwatorów na TikToku, ale przede wszystkim ogromną potrzebę śpiewania. Marcel Wójcik to młody wokalista z Siedlec, dla którego muzyka to coś więcej niż pasja - to sposób, by złapać oddech, poradzić sobie z emocjami i opowiedzieć światu o sobie.
– Dla mnie muzyka to lekarstwo – mówi bez wahania. – Kiedy tworzę albo śpiewam, zapominam o wszystkim innym. Liczy się tylko dźwięk i to, że mogę przekazać coś prawdziwego.
Jak przyznaje, nie pamięta dnia, w którym muzyka pojawiła się w jego życiu.
- Była ze mną po prostu od zawsze. Zaczynałem jeszcze jako dziecko w Miejskim Ośrodku Kultury, potem poszedłem do szkoły muzycznej, grałem na saksofonie. Po jej ukończeniu zrobiłem małą przerwę, ale w końcu wróciłem do śpiewania, jeździłem na obozy muzyczne i lekcje wokalne. Występowałem na lokalnych i ogólnopolskich festiwalach/przeglądach muzycznych. To były moje pierwsze kroki, które pozwoliły mi nabrać jakiegoś doświadczenia i pewności na scenie - opowiada.
Debiutancki utwór "Cały świat" powstał przy współpracy z trenerem wokalnym, którego poznał w trakcie kursu produkcji muzycznej.
– Pewnego dnia napisałem do niego "zróbmy piosenkę". On wysłał mi muzykę, ja napisałem tekst, wszystko ogarnęliśmy w dwa dni. Później dodawaliśmy wokale na tło, szlify aranżacyjne. Pamiętam, jak wyszedłem z pracy, włożyłem słuchawki i usłyszałem instrumental, wiedziałem, że refren będzie brzmiał „tańcz ze mną”. To był moment czystej inspiracji. O czym jest ta piosenka? Powiedziałbym, że o nadziei. Są tam pewne smaczki, o których wiem tylko ja, ale jeżeli ktoś się wsłucha, to wyłapie te elementy i się z tym utożsami. To było 100% mnie na tamten moment.
Od jakiegoś czasu Marcel mieszka w Warszawie i nie ukrywa, że to miasto dało mu świeżość i nowe spojrzenie na szeroko pojętą sztukę.
- Rozwinąłem się tam muzycznie i w pewnym sensie znalazłem pomysł na siebie. Oprócz tego było mi dane poznać kilka osób z branży, które zainspirowały mnie do jeszcze większego działania.
Zmiana miejsca zamieszkania i otoczenia nie była jednak dla niego czymś łatwym.
- Początki były trudne. Byłem w pewnym sensie "skazany na samotność". Mieszkałem sam i trochę mi to przeszkadzało, ale z czasem zacząłem sobie cenić ten spokój. To cudowne uczucie, kiedy wstaje rano w zupełnej ciszy, za chwilę siadam do komputera i tworzę. Czas wtedy się zatrzymuje, muzyka mnie pochłania.
Na pytanie o autentyczność w czasach viralowych hitów i współczesny rynek Marcel ma stanowczą odpowiedź.
- Dziś muzyka robiona jest pod typową komercję. Kreuje się konkretne osoby, a nie muzykę. Jest duży deficyt tej autentyczności, która - w moim odczuciu - w tym świecie jest kluczowa. Influencerzy niszczą rynek, zdobywając milionowe wyświetlenia, dzięki dużym zasięgom i rozpoznawalności. Brakuje w tym wszystkim talentu i prawdy. Wiele zależy też od znajomości, bez nich wielu artystów nie ma tej siły przebicia.
Nie traci jednak wiary, że dobra muzyka w końcu kiedyś się obroni.
Aktualnie Marcel pracuje nad kolejnym singlem, który ma być taneczną radiówką. Jego tytuł to "Kiedy będziesz pewna?".
- Współpracuje z bardzo dobrym producentem, który poruszył też swoje znajomości, aby całość była na naprawdę wysokim poziomie. Wszystko, co nagraliśmy, nie było robione na programie, tylko live - żywy synth, żywy bas i perkusja. Chcemy wydobyć najlepsze brzmienie.
Kiedy nowy kawałek ujrzy światło dzienne? Wiele wskazuje na to, że premiera będzie miała miejsce już 8 września.
[Od redakcji: Mieliśmy przyjemność posłuchać przedpremierowo - warto czekać :)]
Nieodłącznym elementem muzycznej drogi Marcela stały się także media społecznościowe. Swoją muzyczną przestrzeń odnalazł na TikTok-u, który traktuje nie tylko jako zabawę, ale i dobre narzędzie promocji oraz dotarcia do większego grona odbiorców.
- Najtrudniejsze było po prostu przełamanie się i publikowanie. Pierwsze wideo to cover „Kochasz” Sobla. Trochę inspirowałem się tym, że byłem na jego teledysku. Filmik stał się małym viralem, a ja zacząłem tworzyć kolejny content. TikTok daje ogromne możliwości, ale wymaga systematyczności, aby "wbić się" w algorytmy i zdobywać większe odsłony. Najpierw ciężko przebić się przez 10 tysięcy wyświetleń, potem wszystko idzie już łatwiej.
Zaznacza, że internet pozwala mu też na kontakt z ludźmi w podobnym wieku.
- Jedna dziewczyna napisała po moim tiktokiem, że mogłaby być moją sąsiadką tylko po to, by mnie słuchać (śmiech). To megamiłe uczucie i daje poczucie, że to, co robię ma jakiś sens.
O sile dobrej piosenki Marcel myśli przede wszystkim przez pryzmat brzmienia i emocji.
- Utwór postrzegam przede wszystkim przez pryzmat brzmienia i ogólnego odczucia, a nie samego bitu czy tekstu. Dziś to właśnie dobre brzmienie, delivery i przekaz decydują o sukcesie, bo choć tekst często schodzi na dalszy plan, to muzyka ewoluowała na tyle, że utwór oparty nawet na trzech akordach potrafi zdobyć szczyty list przebojów.
Mieszkańcy Siedlec będą mieli okazję usłyszeć Marcela już 20 września o godz. 18.00 w parku miejskim Aleksandria. Wokalista zaprezentuje znane i lubiane utwory w swoich świeżych aranżacjach. Na scenie usłyszymy piosenki takich artystów jak Sobel, Majtis, Smolasty, Dawid Podsiadło i wielu innych, a to wszystko w autorskiej, nieszablonowej odsłonie.
Link do pierwszego singla Marcela:
https://www.youtube.com/watch?v=3Doi1dJSNyg
Znajdziesz go także na Tiktoku:
https://www.tiktok.com/@marcel_wojcik
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz