9 listopada I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Sokołowie Podlaskim odwiedzili państwo Małgorzata i Waldemar Gujscy.
Właściciele dworu w Gałkach odwiedzili szkołę na zaproszenie opiekuna świetlicy Katarzyny Karpińskiej. Pani Małgorzata Gujska jest radcą prawnym, Waldemar Gujski – adwokatem, cenionym specjalistą prawa pracy z tytułem prawnika roku „Gazety Prawnej”, autorem komentarzy, książki „Kontrakty menedżerskie”, wykładowcą polskich i zagranicznych firm, twórcą kancelarii, która w rankingu „Rzeczpospolitej” od kilku lat zajmuje czołowe miejsca. Małżeństwo Gujskich wspólnie odrestaurowało dwór w Gałkach z 1876 roku projektu Bolesława Pawła Podczaszyńskiego, położony na granicy Mazowsza i Podlasia, niecałe 40 km od Sokołowa Podlaskiego.
Na tympanonie dworu państwo Gujscy umieścili napis: „Gloria Tibi Domine” – „Chwała Tobie, Panie”, gdyż uważają, że nic nie dzieje się przypadkowo. Mecenas gości wita dźwiękiem dzwonu z odlanym napisem „Gałki 1876 – 2009”.
- Ten dwór ma służyć ludziom, być jak kiedyś centrum życia dla okolicy – mówi z entuzjazmem. - Odtworzyć polski dwór to wyzwanie. Był on centrum kultury, patriotyzmu i nowinek technicznych. Rodziły się w nim poezja, proza, malarstwo. Chronił powstańców i ludzi w potrzebie, samotnych kuzynów. Przechowywano w nim pamięć o przeszłości. Dlatego okupanci i komuniści tępili go tak zajadle i metodycznie. Dwór ze swym wyposażeniem, kulturą, atmosferą, gościnnością był polskim endemicznym zjawiskiem. Tego nie było nigdzie indziej”. Tylko ten, kto ma dwór w sercu, może go odrodzić.
Przyjaciele twierdzą, że tylko ten - kto ma tyle optymizmu, co mecenas Waldemar Gujski. Obecnie dzięki rodzinie Gujskich, dworek nie tylko odzyskał dawną świetność, ale stał się też lokalnym centrum kultury.
Państwo Gujscy mistrzowsko poprowadzili w I LO pasjonującą lekcję historii, patriotyzmu, ale też lekcję sztuki i etyki. Dzięki nim mogliśmy nie tylko zobaczyć, ale i dotknąć: kolczugi, pasa słuckiego, pasa kontuszowego, relikwiarzu z relikwiami m.in. św. Franciszka i św. Andrzeja Boboli. Zachęceni plastyczną opowieścią gospodarzy na pewno odwiedzimy dwór w Gałkach, aby jeszcze raz przeżyć fascynującą przygodę z historią i sztuką naszych przodków.
1 0
nic nie sądzę, ale te umowy śmieciowe, przepraszam ale nie popieram ich ,,tfurcuw"