KPS Siedlce zostawił serce na parkiecie, ale mimo świetnego początku i prowadzenia 2:0 w setach, ostatecznie przegrał z ChKS Chełm 2:3 (25:22, 25:18, 14:25, 17:25, 10:15) w pierwszym półfinałowym starciu 1. Ligi PLS. Zwycięzca zostanie wyłoniony w rywalizacji do dwóch wygranych. Rewanż już 25 kwietnia w Siedlcach – i to tam KPS powalczy o wyrównanie serii.
Dobry początek, pechowy finisz
Początek meczu układał się idealnie dla podopiecznych Witolda Chwastynika. Po wyrównanym początku, to właśnie siedlczanie zachowali więcej zimnej krwi w końcówkach pierwszych dwóch setów. Skuteczna gra w ataku Michała Grabka oraz seria świetnych zagrywek Jakuba Tubiaka i Krzysztofa Rykały pozwoliły KPS-owi zbudować przewagę. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:22, a drugi – rozegrany w dominującym stylu – 25:18.
Wydawało się, że siedlczanie są na najlepszej drodze do wywiezienia zwycięstwa z trudnego terenu w Chełmie, ale gospodarze wrócili do gry w trzecim secie. Pomogły im nieco błędy po stronie KPS-u, ale nie można odmówić Chełmowi skuteczności – zaczęli punktować seriami i odrobili straty, wygrywając kolejne dwie partie do 14 i 17.
Tie-break rozstrzygnął losy spotkania
W decydującym secie KPS zaczął lepiej – dobra zagrywka Grabka i skuteczne ataki Rykały pozwoliły wyjść na prowadzenie 8:6 przy zmianie stron. Niestety, końcówka należała już do gospodarzy, którzy napędzeni dopingiem swojej publiczności przejęli kontrolę. Ostatecznie tie-break zakończył się wynikiem 15:10 na korzyść ChKS-u.
Z podniesioną głową i gotowi na rewanż
Mimo porażki, siedlecka drużyna pokazała siłę charakteru i ogromne sportowe serce. Teraz czas na rewanż we własnej hali, gdzie KPS będzie miał okazję wyrównać stan półfinałowej rywalizacji.
– Przed nami bardzo ciężkie zadanie. Zmęczenie daje się we znaki, a do tego zaczęliśmy na niewygodnym terenie. Ale pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Rewanż gramy u siebie i zrobimy wszystko, by doprowadzić do trzeciego meczu – mówił po spotkaniu Jakub Czyżowski, przyjmujący KPS-u.
W ćwierćfinale siedlczanie pokazali, że potrafią wygrywać z faworytami – przypomnijmy, że wyeliminowali BBTS Bielsko-Biała, triumfując w trzymeczowej serii 2:1. Teraz przed nimi kolejna próba charakteru – i doskonała okazja, by znów zaskoczyć.
fot. Tauron PLS 1 Liga
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz