Siedleccy siatkarze wygrali 3:2 po zaciętym meczu z BAS Białystok.
W pierwszym secie lepiej spisali się siatkarze ze stolicy Podlasia. Mniej więcej w połowie partii BAS odjechał na kilka punktów (16:19) i przybliżył się do wygranej. PSG KPS grał nerwowo i przegrał do 20. W drugim secie siedlczanie odkupili winy, choć w pewnym momencie przegrywali 7:12. Trener Mateusz Grabda dokonał wówczas kluczowej dla losów meczu podwójnej zmiany: rozgrywającego i atakującego. PSG KPS doprowadził do wyrównania. Przy stanie 17:16 przytomnym zagraniem na siatce błysnął Piotr Fenoszyn. Od tego momentu siedlczanie kontrolowali partię, którą wygrali do 20.
Trzeci set znowu padł łupem gości z Białegostoku. BAS lepiej zagrywał, a także zwijał się w obronie jak w ukropie. Te dwa elementy pomogły w wygranej do 22. Podopieczni Grabdy znaleźli się na musiku. PSG KPS poradził sobie jednak z ciążącą presją i wygrał czwartą partię zdecydowanie.
W tie-breaku PSG KPS udowodnił, że forma zaprezentowana w czwartej partii nie była przypadkiem. Siedlczan w połowie piątego seta prowadzili 7:1. Tego nie dało się wypuścić z rąk. PSG KPS wygrał tie-breaka do siedmiu, a cały mecz 3:2.
22 października o 17:00 PSG KPS zagra z Avią w Świdniku.
PSG KPS Siedlce - BAS Białystok 3:2 (20:25, 25:20, 22:25, 25:17, 15:7)
PSG KPS: Dobosz, Kopij, Kufka, Pigłowski, Strulak, Wnuk i Waloch (libero) oraz Długosz, Fenoszyn, Kupka, Szczeciński
MVP: Przemysław Kupka
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz