Zamknij

Derby dla Podlasia. Sokołowianie bliżej utrzymania

17:01, 18.04.2021 Aktualizacja: 17:52, 19.04.2021
Skomentuj

Okazałe zwycięstwa drużyn z powiatu mińskiego, klęska Hutnika w Radomiu, remis Wilgi na trudnym terenie i derbowy triumf Podlasia - oto miniona kolejka w IV lidze w skrócie.

KS Warka - Mazovia Mińsk Mazowiecki 1:7 (0:2)

W rozgrywanym w Grójcu spotkaniu Mazovia nie miała litości dla KS Warka. Mińszczanie mogli czuć presję jedynie przez chwilę na początku drugiej połowy, kiedy rywale postarali się od bramką kontaktową. Maza odpowiedziała szybko i konkretnie. W trzy minuty z 2:1 zrobiło się 4:1.

Hat trickiem w Grójcu popisał się Bartosz Malesa. W końcówce dublet ustrzelił też Janusz Nojszewski. Okazała wygrana Mazy pokazała jaka moc drzemie w ofensywie zespołu dowodzonego przez Robertów Górskiego i Stelmacha. Warto odnotować powrót do gry Alana Grabka, który zimą i wczesną wiosną zmagał się z urazem.

24 kwietnia o 17:00 przed Mazovią mecz roku. Do Mińska Mazowieckiego zawita Pilica Białobrzegi. Wicelider z powiatu mińskiego traci tylko cztery oczka do najbliższego rywala.

Bramki: Sobczak 47 - Wocial 29, Malesa 32, 48, 50, Bondara 55 k, Nojszewski 77, 79.

Mazovia: Pusek - Krasznewśkyj (54 Grabek), Rozbiewski, Jędrzejczyk, Staska - Wocial (65 Zatorski), Słowik (72 Pędowski), Malesa (62 Puciłowski), Przyborowski (46 Skobłow), J. Nojszewski (80 Teodorski) - Bondara.

Pilica Białobrzegi - Wilga Garwolin 0:0

Podopieczni Karola Zawadki spisali się w Białobrzegach o niebo lepiej niż tydzień wcześniej w rywalizacji z KS Warka. Co ciekawe, mecz rozegrano na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią. Główny plac Pilicy nie nadawał się do gry z powodu intensywnych opadów deszczu.

Pilica miała optyczną przewagę, jednak Dawid Wasążnik pozostał niepokonany. Od 78 minuty lider z Białobrzegów grał w osłabieniu. Czerwoną kartkę obejrzał Kamil Czarnecki. GKS jednak nie wykorzystał faktu gry w przewadze. Bezbramkowy remis i tak należy zapisać po stronie sukcesów.

24 kwietnia o 11:00 Wilga podejmie Proch Pionki.

Wilga: Wasążnik - Alot, D. Papiernik, Kozikowski, Piotrowski, S. Papiernik - Zalewski (70 Wągrodzki), Gmurczyk, Zabiegałowski - Paszkowski, Grober.

Pogoń II Siedlce - Podlasie Sokołów Podlaski 0:2 (0:0)

Sokołowianie potwierdzili wysoką formę zaprezentowaną w pierwszej kolejce po zimowej przerwie. Już po kwadransie team Adriana Żurańskiego znalazł sposób na pokonanie Alberta Posiadały, jednak sędziowie dopatrzyli się, że Dawid Makuch był na spalonym. Podlasie szukało sposobu na zaskoczenie gospodarzy, jednak więcej energii wkładało w dyskusję z arbitrem niż grę. W 37 minucie Bartosz Gralik obronił niezły strzał Kamila Dmowskiego. Do przerwy było 0:0.

Tuż po przerwie Gralik skutecznie interweniował po strzale Jana Helaka. Kolejny fragment spotkania był wyrównany, lecz bez klarownych sytuacji. Sokołowianie podkręcili tempo w ostatnim kwadransie meczu. W 79 minucie Mateusz Omieciuch otrzymał piłkę od Yago Rodrigueza i posłał ją do siatki przy dalszym słupku. Pięć minut później Makuch dobił siedlczan. Rozbita Pogoń II mogła stracić kolejne gole, ale skończyło się na dwóch.

24 kwietnia o 16:00 Podlasie zagra w Trąbkach z Hutnikiem, zaś 25 kwietnia o 11:00 siedlczanie zmierzą się w Pionka z rezerwami Radomiaka Radom.

Bramki: Omieciuch 79, Makuch 84

Pogoń II: Posiadała - Sewerzyński, Łęczycki (82 Bober), Burkhardt - Jopek, Rodak, D. Nojszewski, Grzebieliszewski (77 Litwiński) - Bujalski (73 Mikołajewski), Dmowski, Helak (62 Płudowski)

Podlasie: Gralik - Horowicz (82 Krupa), Barciak, Mateo Rodriguez (61 Fabisiak) - Parzonka (66 Mitas), El Azouan, Komycz, Yago Rodriguez - Kobus (89 Toczyski), Omieciuch, Makuch (86 Wyrozębski)

Tygrys Huta Mińska - Mazowsze Grójec 4:0 (1:0)

Podopieczni Roberta Parzonki rozbili Mazowsze i przybliżyli się co celu jakim jest utrzymanie w IV lidze. W pierwszej połowie jedynego gola dla beniaminka z Huty Mińskiej zdobył Serhij Herasymeć. Tygrys prowadził 1:0 do przerwy, choć rywale dowodzeni przez Jerzego Engela juniora nie narzekali na brak sytuacji.

Druga połowa ułożyła się idealnie dla drużyny Parzonki. W 55 minucie debiutant Karol Kasprzyk obejrzał drugą żółtą kartkę, a co za tym idzie czerwoną. Od tego momentu Tygrys dosyć regularnie punktował grójczan. Herasymeć skompletował dublet, a jego nowi koledzy dołożyli kolejne dwa trafienia. W końcówce Daniel Witak poszedł śladami Kasprzyka. Wygrana 4:0 pozwoliła zmazać plamę z poprzedniej kolejki. Dwóch punktów zostawionych w Trąbkach nikt jednak nie zwróci.

W następnej kolejce (24 kwietnia o 11:00) Tygrys zagra w Przysusze z Oskarem.

Bramki: Herasymeć 36, 73, Haber 64, Bartoszewski 83

Tygrys: Ufnal - Pasik, Panufnik, Piętka, Dźwigała - Matak (85 Mikołajczuk), Bartoszewski (84 Biesiada), Koszela (79 Gromysz), Żurawski (60 Sieczko), Haber (75 Olszewski) - Herasymeć (76 Witak)

Zamłynie Radom - Hutnik Huta Czechy 7:0 (3:0)

Mecz bez historii. Radomianie są mocni u siebie i w starciu z Hutnikiem tylko to potwierdzili. Bohaterem spotkania był Mateusz Kubica, który czterokrotnie trafił do siatki. Drużyna Rafała Głąbickiego nie potrafiła znaleźć sposobu ani na skutecznego piłkarza Zamłynia, ani na drużynę jako całość. Końcowa porażka 0:7 nie pozostawia najmniejszych złudzeń.

Zamłynie kończyło mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Patryka Szubińskiego.

Bramki: Kubica 6, 43, 62 k, 72, Nowosielski 14, Szubiński 54, Pacyna 69

Hutnik: P. Kardyka - Grudniak, Jankowski, A. Wardak, B. Jedynak - R. Macioszek, W. Wilczek, M. Macioszek, Gawinek, Grzegorczyk - Sibilski

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%